"M jak miłość" odcinek 1777 - wtorek, 30.01 o godz. 20.55 w TVP2
W 1777 odcinku "M jak miłość" Barbara przywiezie Józefa do przychodni w Lipnicy, bardzo zaniepokojona o jego stan. Modry będzie miał w domu zapaść, bo zdenerwuje się, że już niedługo może zostać sam. Mostowiakowa nie zostawi przyjaciela i będzie walczyła o to, aby zbadał go lekarz. Kardiologiem w przychodni jest Ewa Kalinowska, tyle że ona nie będzie widziała powodu, dla którego miałaby się zająć starszym panem! Gdyby nie Dima powtórzyłaby się historia z córką Daniela (Paweł Prokopczuk), której objawy lekarka zbagatelizowała z braku czasu, czym doprowadziła do śmierci dziecka.
Ale w 1777 odcinku "M jak miłość" na szczęście w przychodni znajdzie się Barbara, która zapowie, że nie wyjdzie stamtąd, dopóki nie Józefa nie zbada lekarz. Krytyna wysłucha, co się stało i pójdzie do Ewy poprosić, aby przyjęła pacjenta poza kolejnością.
- Pani doktor, mam pytanie, przyjmie pani jeszcze jednego pacjenta? - zapyta nieśmiało Krystyna w 1777 odcinku "M jak miłość".
- Nie, mam komplet na dzisiaj.
- Ale to jest nagły przypadek, starszy pan źle się poczuł...
- Ale są chyba inni lekarze, prawda?! To niech go przyjmą! Proszę wyjść i dać mi spokój!
Na szczęście dla Józefa w 1777 odcinku "M jak miłość" świadkiem tej sceny w wykonaniu Kalinowskiej będzie Dima. Ukrainiec stanie na wysokości zadania i przejmie obowiązki kardiolożki.
- Ja pana przyjmę - Dima zaprosi Modrego do gabinetu. Nie jestem kardiologiem, ale potrafię odczytać ekg. Musimy mieć pewność, że możemy stąd pana wypuścić, że nie jest konieczne skierowanie do szpitala...
I tak Dima w 1777 odcinku "M jak miłość" uratuje być może życie Józefa, który choć będzie twierdził, że czuje się dobrze, będzie w kiepskim stanie. Ukrainiec zahcowa się jak prawdziwy lekarz, a Ewa Kalinowska jak zwykle.