"M jak miłość" odcinek 1773 - wtorek, 16.01.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Czyżby Bartek w 1773 odcinku "M jak miłość" dał się podejść Dorocie do tego stopnia, że Kawecka sprytnie go zmanipuluje, wmówi, że potrzebuje ochrony, bo prześladuje ją niebezpieczny stalker, a tak naprawdę będzie jej chodziło o coś zupełnie innego? Cała ta sprawa wyda się mocno podejrzana! Bo Dorota wspomni o stalkerze, żeby zatrzymać Bartka przy sobie. Skusi go pieniędzmi na adwokata, który ma przeprowadzić rozwód z Ulą (Iga Krefft), ale odegra też przed Lisieckim ofiarę zboczeńca, który wysyła jej erotyczne propozycje.
- Ostatnio nie czuje się bezpiecznie i potrzebuje ochrony. - Powiem ci coś, czego do tej pory ci nie mówiłam, żebyś nie czuł się niezręcznie. Nie chodzi tylko o to, że ta cała sytuacja mnie bawi i że chcę wzbudzić zazdrość eksmęża czy koleżanek. To też, ale ostatnio nie czuję się bezpiecznie i wychodząc na miasto wolałbym mieć u swojego boku młodego, silnego faceta... Od jakiegoś czasu dostaję maile, SMS-y o seksualnej treści. Wygląda na to, że mam stalkera - zwierzy się Bartkowi już w 1772 odcinku "M jak miłość", a Lisiecki od razu poradzi jej, żeby zgłosiła się do agencji detektywistycznej.
W 1773 odcinku "M jak miłość" Bartek zabierze Dorotę do biura Marcina, który rozpocznie śledztwo w sprawie stalkera milionerki. I właśnie wtedy Kawecka zacznie coś kręci, zachowywać się tak, jakby nie chciała, żeby Chodakowski go dopadł. W pewnym momencie Dorota zacznie się skarżyć na silny ból głowy, ale będzie się kryło za tym coś więcej. - Marcin to świetny fachowiec. On dorwie tego gościa! Źle się czujesz?
- Połknęłam dwa proszki i nic. Dopadła mnie migrena. Niepotrzebnie zamówiłam tę kawę. Przepraszam, zaraz wrócę... - Dorota w 1773 odcinku "M jak miłość" wystawi Bartka w kawiarni. Ukryje się przed nim w toalecie, po czym ucieknie od Lisieckiego i pojedzie do swojej rezydencji. Ani słowem nie wyjaśni, że musi wrócić nagle wrócić do domu.
Zaskoczony Bartek natychmiast zadzwoni do Doroty i w 1773 odcinku "M jak miłość" zażąda wyjaśnień. - Kelner mi powiedział, że wsiadłaś do auta i odjechałaś!
- Przepraszam, poczułam się tak fatalnie. Myślałam, że zaraz zemdleję!
- Martwię się, co się stało?!- Powinnam ci była powiedzieć, ale jak dopadnie mnie migrena, cały wieczór mam z głowy. Muszę się natychmiast położyć! Ale ty koniecznie idź na ten wernisaż, reprezentuj nas i baw się dobrze... - Kawecka w 1773 odcinku "M jak miłość" będzie naciskała, żeby Bartek wziął udział w imprezie jej przyjaciół. Jakby się bała, że pojedzie za nią do Grabiny.
- Sam nigdzie nie idę! Nie znam tych ludzi!
- Znasz Adę i Agatę. Reszta też jest w porządku! Nie bój się, oni nie gryzą. Oczywiście rozliczę się z tobą tak jak ustaliliśmy! Muszę kończyć - po tych słowach Dorota w 1773 odcinku "M jak miłość" się rozłączy. Późnym wieczorem wezwie jednak Bartka do swojego domu. Twierdząc, że ktoś się włamał do jej sypialni. A na dowód tego, że to sprawka stalkera pokaże Lisieckiemu erotyczną bieliznę, którą zostawił na łóżku. Tę samą, którą tego dnia dostanie i od razu wyrzuci do kosza.
Póki co Bartek w 1773 odcinku "M jak miłość" nie będzie podejrzewał Doroty o kłamstwo, ale wszystko będzie wyglądało tak, jakby milionerka ukartowała włamanie do rezydencji, wymyśliła sobie prześladowcę i erotyczne propozycje.