"M jak miłość" odcinek 1769 - wtorek, 2.01.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1769 odcinku "M jak miłość" sytuacja w związku Iwony i Argasińskiego diametralnie się zmieni. Chociaż para spotyka się od niedawna, oboje utrzymywali związek w sekrecie. Bali się reakcji Anety, ale po pełnym zwrotów akcji spotkaniu w restauracji, Chodakowska zaakceptowała fakt spotykania się matki z szefem. Od tego momentu miało być wszystko w porządku, a uczucie powinno rozkwitać. Niestety jak podaje portal światseriali.interia.pl, Iwona w 1769 odcinku "M jak miłość" zauważy dziwne zachowanie partnera i pomyśli, że profesor chce zakończyć związek! Ze stresu zwierzy się nawet Aleksandrze (Małgorzata Pieczyńska), że przeczuwa najgorsze.
- Martwię się, chodzi o Jerzego - cytuje wspomniany portal słowa Iwony. - Znowu odwołał spotkanie... I to tak nagle, nawet nie podał powodu... Po prostu nagrał wiadomość... - przyzna przyjaciółce.
- To jeszcze o niczym nie świadczy. Może wypadło mu coś pilnego... - pomyśli Chodakowska.
- Ale to już nie pierwszy raz. W zeszłym tygodniu też odwołał randkę. I zrobił się taki... roztargniony, nieobecny... Chyba chce się wycofać z tej naszej... relacji - smutno przyzna Iwona.
- Kochana, co ty opowiadasz? Wmówiłaś coś sobie...
- Nie, naprawdę... Takie rzeczy się czuje. Nie łudziłam się, że to długo potrwa... Ale mimo wszystko trochę mi żal. Zdążyłam go... polubić. Tak szczerze, z całego serca. No wielka szkoda - westchnie.
Wyjątkowa niespodzianka Argasińskiego dla Iwony
Matka Aneta bardzo pomyli się co do zamiarów Jerzego. Jeszcze tego samego dnia w 1769 odcinku "M jak miłość" profesor zjawi się z kwiatami i gotowym wyznaniem, które zaszokuje matkę Anety. Kiedy Iwona zobaczy bukiet kwiatów, dalej nie połączy faktów i nadal będzie myślała, że chodzi o rozstanie!
- Jednak przyszedłeś? - zdziwi się Kryńska. - Piękne kwiaty... Dżentelmen w każdym calu. Do końca - skomentuje pokaźny bukiet czerwonych róż.
- Do jakiego końca? - zapyta Jerzy.
- Wiem, o co chodzi. Zauważyłam ostatnio zmianę w twoim zachowaniu. Domyślam się, do czego to wszystko zmierza... i nie będę ci tego utrudniać. Chociaż jest mi trochę przykro... - ze smutkiem westchnie dentystka.
- Czy to znaczy, że chcesz zakończyć naszą znajomość? - zdziwi się Jerzy i źle zinterpretuje słowa ukochanej, ona wyjaśni, że to z jego strony spodziewa się zerwania. Nic bardziej mylnego!
- (..) Wręcz przeciwnie. Pudło, moja droga... - (...) Nie sądziłem, że jeszcze mnie to spotka. I pewnie nie odważyłbym się ci tego powiedzieć, ale wydarzyło się dziś coś, co dodało mi odwagi... I o czym zaraz ci opowiem. Ale najpierw to, co najważniejsze... - wyzna Argasiński w 1769 odcinku "M jak miłość". - Mam już swoje lata, to prawda... Nie wiem, ile czasu mi zostało, nikt z nas tego nie wie... Ale nie chcę już tego czasu marnować. Chcę go wykorzystać najlepiej, jak umiem - wyjaśni profesor. - Bo myślę... A nawet jestem pewien, że się w tobie zakochałem... - wreszcie wyzna mężczyzna, czym zrobi ukochanej niemałą niespodziankę!