"M jak miłość" odcinek 1769 - wtorek, 2.01.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Marcin w 1769 odcinku "M jak miłość" nie wyjdzie ze zdziwienia, że Iza posuwa się nawet do tego, by ten pomógł jej w przygotowaniach do ślubu. Oczywiście, nie poprosi go o wybór sukni czy obrączek, ale jej słowa i tak będą mocno wstrząsające. Kiedy dziennikarka i Radek wrócą znad morza, od razu wezmą się za szykowanie do ceremonii, zupełnie tak, jakby nie chcieli tracić ani dnia! Dosłownie niedawno odbył się rozwód Chodakowskich, a Iza już myśli o kolejnym mężu i jak widać, bardzo jej się do tego spieszy...
- Chcemy z Radkiem wziąć ślub we wrześniu... - cytuje portal światseriiali.interia.pl słowa Izy, która w ten sposób obwieści, że jej ślub zbliża się wielkimi krokami. - Mówię ci o tym, bo... wiesz, jaki jest problem. Szymek strasznie się buntuje i... - zacznie swoje prośby Iza w 1769 odcinku "M jak miłość", a Marcin od razu domyśli się, do czego jest byłej żonie niezbędny.
- I mam go przekonać, że wszystko jest okay? - zapyta się Chodakowski dla potwierdzenia przypuszczeń. Nie dość, że musi znosić fakt, iż była żona go zdradziła i teraz chce natychmiast układać sobie dalsze życie z kochankiem, to jeszcze ma pomagać jej w uporaniu się z synem!
Marcin nie zgodzi się na pomoc przy szybkim ślubie Izy z kochankiem
- To leży też w jego interesie, nie uważasz?... Wszystkim byłoby łatwiej, gdyby pogodził się z tą sytuacją... - uzna kobieta, ale detektyw nie ta się zrobić jak dziecko.
- Mamy w miarę dobrze ustawione relacje, ale nie oczekuj ode mnie cudów. Mam mu wmówić, że po waszym ślubie staniemy się jedną wielką kochającą się rodziną? - zdenerwuje się Marcin w 1769 odcinku "M jak miłość". Tego będzie za wiele. Chodakowski i tak dobrze znosi widok i plany byłej żony z kochankiem, a jeszcze miałby robić nie wiadomo co, by przekonać Szymka (Staś Szczypiński), że nowy "tatuś" jest super.
- (...) Pomóż mi. Nawet nie wiesz, jak momentami... było trudno... - zacznie użalać się Iza.
- Spróbuję z nim pogadać... - westchnie Marcin.
- Dziękuję. I jeszcze jedno... Mamy już teraz mnóstwo spraw na głowie... Przygotowania do ślubu i tak dalej... Mógłbyś przejąć dzieci i wiesz, przygotować je do szkoły? Zeszyty, rzeczy na plastykę i tak dalej... - wysnuje kolejne prośby Chodakowska, nie zdając sobie sprawy, że może nie wypada aż tyle narzucać na byłego męża, bo sama chce oddać się przygotowaniom do ślubu z kochankiem.
- Nie ma problemu - rzuci jedynie Chodakowski, znów nie chcąc kłócić się z Izą.