"M jak miłość" odcinek 1769 - wtorek, 2.01.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1769 odcinku "M jak miłość" dojdzie do przełomowego spotkania Aleksandry z Kamą! I choć początkowo matka Marcina wciąż będzie patrzeć na jego nową partnerką z góry i ostrzeże przed nią syna, to jednak w końcu się do niej przekona. A to dlatego, że Chodakowska zobaczy w niej przede wszystkim człowieka a nie tylko obiekt pożądania, rozbierający się przed mężczyznami. W 1769 odcinku "M jak miłość" Aleksandra zauważy jak bardzo Kama przeżywa operację Ani, której podejmie się Olek (Maurycy Popiel) i szczerze zrobi się jej żal. Do tego stopnia, że sama zacznie podtrzymywać kochankę syna na duchu, a na dodatek zaoferuje jej swoją pomoc!
Jednak na tym w 1769 odcinku "M jak miłość" Aleksandra nie poprzestanie, gdyż jej myśli wciąż będą wędrować w kierunku Kamy. I choć Chodakowska po przywitaniu się z wnukami, które wrócą z wczasów z Izą (Adrianna Kalska) i jej kochankiem Radkiem (Philippe Tłokiński), ulotni się z mieszkania syna, to nie będzie mogła skupić się na swoich sprawach. I tuż po zakończonej operacji Ani w 1769 odcinku "M jak miłość" skontaktuje się z Olkiem, aby wypytać go o jego szczegóły. I gdy upewni się, że wszystko poszło dobrze, to poprosi do telefonu Marcina. Ale gdy Chodakowski usłyszy, w jakim tonie jego matka wypowiada się o jego nowej partnerce, to już będzie chciał się rozłączyć! Jednak Aleksandra go zatrzyma!
- Cześć synku, cały dzień dzisiaj myślę o tobie. O tej dziewczynie, Kamie... - zacznie Aleksandra, ale zdenerwowany Marcin nie pozwoli dokończyć jej myśli - Mamo, przestań!
- Poczekaj! Marcin, daj mi skończyć... - poprosi Chodakowska.
I w tym momencie w 1769 odcinku "M jak miłość" Chodakowska da synowi swoje błogosławieństwo na związek z Kamą. Mimo iż Aleksandra wciąż nie zrozumie i nie zaakceptuje wyboru Marcina, to jednak postanowi nie stawać mu drodze. Szczególnie, że zda sobie sprawę, że detektyw najwyraźniej czuje do niej coś więcej, skoro tak broni jej nawet przed nią! Dlatego w 1769 odcinku "M jak miłość" da mu zielone światło, czym ogromnie ucieszy Chodakowskiego!
- Synku, wiesz jak ciebie kocham. Ciebie i Olka. Co ja na to poradzę zawsze będę się o was martwić, ale chce, żebyś wiedział, że niezależnie od tego, czy ja rozumiem twoje wybory, czy je akceptuje, zawsze będę was wspierać. Będę cię wspierać synku - wyzna Aleksandra.
- Dziękuję mamo - powie wdzięczny Marcin.