"M jak miłość" odcinek 1750 - wtorek, 17.10.2023, o godz. 20.10 w TVP2
W 1750 odcinku "M jak miłość" Jasiek znajdzie się na skraju załamania. Nic dziwnego, skoro maturzysta powinien skupić się na sobie i Basi, przeżywać najlepszy czas życia i zastanawiać się nad studiami, a zamiast tego otrzyma od losu masę stresu i tragedię. Wszystko przez ojca agresora, który pobił Dagmarę. Dlatego Franka (Dominika Kachlik), Paweł (Rafał Mroczek), Basia, Jasiek i poszkodowana matka chłopaka udadzą się do siedliska. Tam znajdą bezpieczeństwo, ale nie przewidzą okrutnych wydarzeń i strzelaniny, do której dojdzie w 1750 odcinku "M jak miłość".
Mało tego, Basia ostro wścieknie się na ukochanego, bo usłyszy od niego nowy pomysł na życie, a miałby on dotyczyć pójścia do pracy, rezygnacji ze studiów i związku... - (...) Czasem sobie myślę, że może lepiej by było, jakbyś znalazła sobie jakiegoś normalnego gościa - powie podłamany Jasiek, a dziewczyna się z nim skłóci i wyżali Pawłowi.
- Zwariował! - krzyknie wściekła Basia. - Będzie pracował żeby utrzymać siebie i mamę, nie chce iść na studia, rzuca naukę i chyba rzuca też mnie - poinformuje Basia, kiedy tylko natknie się na Zduńskiego. Paweł weźmie sprawy w swoje ręce i poważnie porozmawia z chłopakiem córki.
Dagmara nie pozwoli popełnić synowi błędu życia
Jasiek w 1750 odcinku "M jak miłość" nie będzie zbyt chętny do przyjęcia rad od Pawła, ale w końcu coś do niego dotrze. - Ale moja mama… - jęknie maturzysta, który za nic w świecie nie chciałby zostawić Dagmary samej, bez pomocy. Na szczęście kobieta sama podejdzie do syna i przeprosi go za wszystko. Uzna, że absolutnie nie musi rezygnować ze swoich planów, tym bardziej nauki i związku z Basią. Da mu nadzieję, że wszystko się ułoży.
Niestety w siedlisku dojdzie do szokujących wydarzeń, kiedy to podły Igor dopadnie matkę Jaśka, Paweł stanie w obronie kobiety, a w strzelaninę zaangażują się Staszek (Sławomir Holland) i Rafał (Jakub Kucner). Niestety mąż Krysi (Dorota Chotecka-Pazura) zostanie postrzelony...