"M jak miłość" odcinek 1730 - wtorek, 9.05.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1730 odcinku "M jak miłość" do Magdy w końcu uśmiechnie się szczęście. I dobrze, gdyż ostatnie miesiące wcale nie były dla niej łatwe. Zdrada Andrzeja i ciąża Julii okazały się dla Budzyńskiej ogromnym ciosem, ale po każdej burzy zawsze wstaje słońce i nie inaczej będzie w przypadku Magdy. W 1730 odcinku "M jak miłość" Budzyńska zaliczy najważniejszy egzamin na studiach i to najwyższą i najlepszą ocenę z całego roku i będzie już o krok od zostania magistrem prawa! Jednak na tym dobre wiadomości się nie skończą, gdyż najwięcej radości przyniesie Budzyńskiej wspólne świętowanie z bliskimi. Z tej okazji Andrzej przygotuje dla żony wyjątkowe śniadanie do łóżka, z kolei Nadia pierwszy raz powie do niej "mamo"!
- A pójdziemy dziś do szkoły spacerkiem? Tą dłuższą drogą przez park, dobrze, mamo? - cytuje jej słowa swiatseriali.interia.pl.
Wtedy w 1730 odcinku "M jak miłość" Magda dozna szoku. Oczywiście, Nadia nie będzie świadoma swojej pomyłki, która wywoła u Budzyńskiej skrajne emocje. Andrzej z napięciem spojrzy na żonę, której z trudem będzie opanować łzy wzruszenia. Jednak szczęście Magdy wcale nie potrwa długo, gdy w 1730 odcinku "M jak miłość" Milena poprosi Budzyńskich o kolejne spotkanie. Sąsiadka rodziców Nadii zdobędzie kolejne sprawdzone informacje o ojcu dziewczynki i poinformuje ich, że negocjacje w sprawie uwolnienia ukraińskich jeńców potoczyły się pomyślnie i niebawem mężczyzna opuści rosyjską niewolę i będzie mógł wrócić po córkę. Tym bardziej, że już tylko on pozostanie Nadii, gdyż zwłoki jej matki odnajdą się w zbiorowej mogile w Kijowie...
Oczywiście, Budzyńscy w 1730 odcinku "M jak miłość" odetchną z ulgą na wieść, że ojciec Nadii żyje i niedługo odzyska wolność, ale na tym pozytywne emocje się skończą! Wszystko przez to, że Magda i Andrzej zdadzą sobie sprawę, że po powrocie mężczyzny będą musieli oddać mu dziewczynkę, którą Budzyńska pokocha jak własną córkę! I właśnie dlatego Magda nie będzie w stanie się z nią rozstać i otwarcie zapowie mężowi, że już sobie nie wyobraża, aby mogło zabraknąć Nadii w ich życiu, na co zmartwiony Andrzej w 1730 odcinku "M jak miłość" w milczeniu jedynie przytuli żonę...
- Bardzo czekam na ten moment i przecież robimy wszystko, żeby go odszukać... Ale ja już nie wyobrażam sobie życia bez Nadii. Nie chcę nawet myśleć o rozstaniu z nią. Jeśli się martwisz, że zbyt się przywiążę, to... za późno, ja już się przywiązałam. Pokochałam Nadię jak córkę - powie łamiącym głosem, ledwo powstrzymując łzy.