"M jak miłość" odcinek 1723 - wtorek, 4.04.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1723 odcinku "M jak miłość" ostatecznie wyjaśnią się losy rodziców Nadii, którą przygarnęli Budzyńscy. Andrzej otrzyma w końcu zweryfikowane informacje dotyczące nie tylko matki, ale także i ojca dziewczynki. Tym razem ziszczą się słowa Mileny, sąsiadki rodziców Nadii, która przekazała Budzyńskiemu, że matka Ukrainki nie żyje, czego świadkiem była jej koleżanka. Przeprowadzona ekshumacja faktycznie potwierdzi, że w masowym grobie w Kijowie odnaleziono zwłoki Oleny, przez co temat matki dziewczynki zostanie zamknięty. Wówczas niepewny będzie wciąż los ojca Nadii, ale w 1723 odcinku "M jak miłość" także i on znajdzie swoje wyjaśnienie!
W 1723 odcinku "M jak miłość" Budzyński dowie się, że trwają negocjacje w sprawie uwolnienia ukraińskich jeńców wojennych. Co prawda, wciąż nie będzie wiadomo, w jakim stanie jest ojciec Nadii, tak pojawi się nadzieja, że niebawem odzyska wolność!
- Właśnie dostałem informacje w sprawie ojca Nadii - poinformuje Magdę.
- I co z nim? - zainteresuje się.
- Ciągle nie wiadomo jak się czuje i w jakim jest stanie. Podobno trwają negocjacje w sprawie uwolnienia dużej grupy jeńców, w tym jego - wyjaśni Andrzej.
Oczywiście, w 1723 odcinku "M jak miłość" Budzyńscy zgodnie dojdą do wniosku, że póki co, nie powinni o niczym informować Nadii. Magda i Andrzej uznają, że powiedzą przybranej córce o śmierci matki dopiero jak potwierdzi się, że jej ojciec opuścił rosyjską niewolę!
- Więc myślę, że na razie Nadii nie możemy nic powiedzieć - uzna Budzyński.
- Nie, masz rację A wiadomo jak długo będą trwały te negocjacje? - dopyta Budzyńska, ale w tym momencie w pokoju zjawi się Nadia i rozmowa od razu się skończy.
W 1723 odcinku "M jak miłość" Budzyńscy nie wrócą już do rozmowy o ojcu Nadii, ale wiadomym okaże się, że nie będą mogli podarować Ukraince wymarzonego prezentu na Mikołajki. Przybrana córka zażyczy sobie jedynie powrotu rodziców, a w 1723 odcinku "M jak miłość" stanie się jasne, że tego już nigdy nie uda się spełnić, a przynajmniej w pełni, gdyż matki Nadii już nic nie zwróci, ale dla ojca wciąż będzie nadzieja...