"M jak miłość" odcinek 1725 - poniedziałek, 17.04.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1725 odcinku "M jak miłość" Aleksandra wyjątkowo mocno przeżyje zdradę Izy. Z jednej strony sama będzie czuła się winna temu co się dzieje. Nie zapomniała przecież, że to ona zapoczątkowała czarną serię zdrad i porzucenia dzieci w rodzinie Chodakowskich. Z drugiej strony - matka Marcina kocha Izę jak własną córkę i strasznie ją boli, że zmienia się ona w nieczułego potwora.
Aleksandra w 1725 odcinku "M jak miłość" postanowi zrobić absolutnie wszystko, aby uratować małżeństwo Marcina. Na szali postawi nawet własną godność... Iza po seksie z Radkiem (Philippe Tłokiński) potraktuje ją jak obcego intruza!
- Rok, nawet jeszcze pół roku temu w życiu bym w to nie uwierzyła. Taka kochająca się para... Przetrwali takie kryzysy... I teraz, po tylu latach, wszystko się sypie... - cytuje Aleksandrę portal światseriali.interia.pl. - Nie biorę bezkrytycznie strony Marcina... Ale nie rozumiem, po prostu nie pojmuję - co się stało z Izą? Gdzie jest ta dziewczyna, którą pokochałam, którą traktowałam jak własną córkę? - wyżali się matka Marcina Iwonie (Hanna Śleszyńska) w 1725 odcinku "M jak miłość".
Później w 1725 odcinku "M jak miłość" Aleksandra zdecyduje się na osobistą rozmowę z Izą. Nikt nie będzie spodziewał, a najmniej ona sama, że synowa potraktuje ją z taką wrogością!
- Domyślam się, co chcesz mi powiedzieć. Ale... - Iza w ogóle nie będzie zainteresowana rozmową z teściową w 1725 odcinku "M jak miłość" .
- Tak, wiem, to są sprawy między wami - spróbuje się przebić Aleksandra. - Między tobą a Marcinem. I sami musicie je sobie poukładać... Chcę ci powiedzieć tylko jedno. I uważam, że mam do tego prawo, bo - po pierwsze - jestem matką Marcina i babcią waszych dzieci... A po drugie - wiele lat temu zrobiłam to, co ty teraz. Rozbiłam rodzinę, goniąc za swoim szczęściem... Przynajmniej tak mi się wtedy wydawało... I dlatego proszę cię, błagam... zastanów się jeszcze...
- Mamo, ja nie chcę o tym rozmawiać! - Iza będzie chciała zakończyć rozmowę.
- Nie mam prawa cię osądzać, ale chcę cię przestrzec. To, że zostawiłam swoją rodzinę, było strasznym błędem i do dzisiaj tego żałuję. Marcin po latach mi wybaczył, ale jesteś pewna, że Szymek i Maja będą tak samo wspaniałomyślni? - zapyta jeszcze Aleksandra, ale już nie doczeka się odpowiedzi.