"M jak miłość, odcinek 1712 - poniedziałek, 27.02.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1712 odcinku "M jak miłość' padną ostanie słowa Pawła przed aresztowaniem i zamknięciem Zduńskiego. Od tego momentu zacznie się piekło. Biznesmen Sowiński nie odpuści ojcu Basi za atak w jego biurze. Policja dostanie informacje o napaści na mężczyznę, ale przecież to syn Sowińskiego powinien odpowiedzieć za krzywdę wyrządzoną Basi w lesie! Niestety Filip (Kacper Zalewski) zniknie, a kiedy tylko Marcin (Mikołaj Roznerski) zlokalizuje jego ojca, Paweł wybierze się do jego biura i da się sprowokować. Jeszcze tego samego dnia, funkcjonariusze zapukają do drzwi Pawła i Franki.
- Jest pan zatrzymany w związku z rozbojem - oznajmi jeden z policjantów. - Nakaz przeszukania mieszkania - powie i wręczy dokument. - Słucham? To jakieś nieporozumienie - rzuci Paweł, ale sięgnie po płaszcz i domyśli się, że Sowiński już zadziałał, by zemścić się za pobicie, które sam bezczelnie sprowokował, obrażając Basię i sugerując, że sama jest sobie winna temu, że Filip niemal ją zgwałcił! - Nie no! To naprawdę konieczne? - zapyta się zdesperowana Franka, kiedy policja założy mężowi kajdanki.
Basia, Franka i Jasiek świadkami aresztowania Pawła w 1712 odcinku "M jak miłość". Rzuci do nich ostatnie słowa na pożegnanie
Policja nie da żadnej taryfy ulgowej Pawłowi, zabierze do zakutego w kajdanki mężczyznę. Franka wybiegnie za mężem przed blok i właśnie wtedy nadejdzie Basia z Jaśkiem (Stanisław Dusza). Przed koszmarnymi scenami, Basia wyruszy z przyjaciółmi do lasu, bo uzna, że tylko tak zmierzy się z traumą. Niestety nie przewidzi, że kilka godzin później zobaczy ojca wyprowadzonego przez policję.
- Paweł, co się dzieje?! - zapyta się ojca, który nie da rady już nic zrobić, pocieszyć jej czy zapewnić, że wszystko będzie w porządku. Zakuty w kajdanki minie ją wraz z policją i rzuci tylko - Idź do domu! - powie krótko Zduński do córki i to będą jego ostatnie słowa przed wylądowaniem w areszcie. Przerażona Franka dołączy do Basi i Jaśka i sama nie znajdzie słów, by jakoś wyjaśnić tę sytuację.
Zdradzamy, że kłopoty Pawła szybko się nie skończą. Cała sprawa wyląduje w sądzie, gdzie obrońcą Pawła stanie się jego brat bliźniak Piotrek (Marcin Mroczek). Wiadomo już, że Sowiński tak łatwo nie odpuści i spróbuje doprowadzić do tego, by ojciec Basi słono zapłacił za pobicie, a jego syn Filip wyszedł na niewinnego.