"M jak miłość" odcinek 1705 - wtorek, 31.01.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1705 odcinku „M jak miłość” wciąż nie uda się odnaleźć rodziców Nadii, a cała sytuacja coraz bardziej będzie ciążyć nie tylko samej dziewczynce, ale również Magdzie, której udzieli się jej cierpienie. Mimo iż Budzyńska została opiekunem prawnym młodej Ukrainki, zabrała ją do Siedliska i starała się stworzyć jej prawdziwy dom, to tak naprawdę nigdy nie będzie w stanie zastąpić jej rodziców, których coraz bardziej będzie jej brakować. Jak podaje swiatseriali.interia.pl Nadia będzie płakać dniami i nocami, a jej stan coraz bardziej zacznie udzielać się Magdzie, na co Andrzej już nie będzie mógł patrzeć. Tym bardziej, że w 1705 odcinku „M jak miłość” wyczerpie już wszelkie inne możliwości i nie zdoła dowiedzieć się niczego o rodzicach dziewczynki, dlatego podejmie decyzję o wyjeździe na teren wojny.
W 1705 odcinku „M jak miłość” Andrzej o swoich planach powie tylko Kamilowi (Marcin Bosak), który nie pochwali jego pomysłu i za wszelką cenę spróbuje go od niego odwieźć, ale prawnik będzie już zdecydowany. Oczywiście, Budzyński wymusi na Grycu dyskrecję i obieca mu, że gorzko pożałuje, jeżeli komukolwiek o tym powie, a już w szczególności Magdzie. Co prawda, w 1705 odcinku „M jak miłość” Andrzej zjawi się w Siedlisku i zdradzi żonie, że musi na jakiś czas wyjechać, ale nie przyzna się, że jedzie na Ukrainę tylko do Krakowa, co początkowo Budzyńska przyjmie dość chłodno.
- Słuchaj, przez chwilę mnie nie będzie... Wyjeżdżam do Krakowa, mamy tam rozgrzebaną tę sprawę z deweloperem, z Chłoszewskim, pewnie pamiętasz... Ale za tydzień powinienem wrócić... Uprzedzam cię, bo mogę być niedostępny, ale jak będziesz miała do mnie coś pilnego, to nagraj się, na pewno oddzwonię – okłamie ją Andrzej.
- Do zobaczenia – pożegna się Magda.
Oczywiście w 1705 odcinku „M jak miłość” Andrzej zda sobie sprawę, że na ogarniętej wojną Ukrainie może wydarzyć się wszystko i to może być jego ostatnie spotkanie z żoną, dlatego tak prędko nie odejdzie i postanowi pożegnać się z Magdą jakby to było ich ostatnie spotkanie. Budzyński z miłością spojrzy na żonę, po czym wyzna jej dozgonną miłość i czule pocałuje.
- Jesteś piękna, wiesz? Mówiłem to już setki razy i wiem, że się powtarzam, ale cokolwiek się stanie, zawsze będę cię kochał. Pamiętaj o tym, dobrze? Cokolwiek się stanie... – wyzna Budzyński.
Następnie w 1705 odcinku „M jak miłość” Budzyński zawiesi jeszcze swój wzrok na żonie dokładnie tak jakby chciał zapamiętać każdy szczegół jej twarzy, po czym odejdzie bez słowa, wsiądzie do auta i odjedzie. Wówczas Magda dotknie swoich ust i jak zaczarowana jeszcze długo będzie patrzeć za odjeżdżającym mężem…