"M jak miłość" odcinek 1695 - wtorek, 20.12.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1695 odcinku "M jak miłość" Jagoda i Tadeusz wciąż nie będą razem, bo nie będą mogli poradzić sobie ze swoimi uczuciami. Oboje będą chcieli ze sobą być, ale z drugiej strony panicznie będą bali się odrzucenia przez drugą osobę, co będzie miało związek z ich nieciekawą przeszłością. U siostrzenicy Modrego zaważy na tym brak ojca, z kolei u Kiemlicza bolesne straty dwóch ukochanych, przez które sadownik przestanie wierzyć w miłość. Wydawało się, że punktem zwrotnym w ich relacji okaże się wejście Jagody do spółki Tadeusza i wspólna praca, ale jak się okaże w 1695 odcinku "M jak miłość" nawet i to nie pomoże, gdyż Kiemlicz wciąż nie poradzi sobie z uczuciami i na przemian będzie przyciągał i odpychał od siebie siostrzenicę Modrego...
W 1695 odcinku "M jak miłość" jak podaje swiatseriali.interia.pl Jagoda poczuje w swoim kierunku wyraźny chłód od Tadeusza i postanowi to z nim wyjaśnić. Siostrzenica Modrego będzie miała już dość gierek Kiemlicza, czy chce z nią być czy nie i przyciśnie go do ściany, aby wreszcie się określił i powiedział co do niej czuje!
- Chcę wiedzieć, co ci się we mnie nie podoba. O co ci chodzi? Bo ja takie sprawy załatwiam od razu kawa na ławę – zaatakuje go już na wstępie Jagoda, na co Tadeusz tylko ciężko westchnie i wbije wzrok w podłogę.
- Boisz się mnie? Dlaczego? - zapyta zdziwiona.
Początkowo, w 1695 odcinku "M jak miłość" Tadeusz będzie wymigiwał się od odpowiedzi, ale Jagoda tak łatwo mu nie odpuści i solidnie go przyciśnie.
- To wszystko nie jest takie proste, jak ci się wydaje – skwituje Kiemlicz.
- Typowa wymówka każdego faceta! Nie stać cię na coś lepszego? – oburzy się.
Wtedy w 1695 odcinku "M jak miłość" Tadeusz wreszcie się przełamie i powie Jagodzie o swoich uczuciach. Kiemlicz otwarcie przyzna, że zależy mu na siostrzenicy Modrego, ale nie jest w stanie z nią być, gdyż paraliżuje go strach, którego nie może w żaden sposób przełamać, a to dlatego, że nie chce jej skrzywdzić!
- Jagoda, zrozum. Ja... cóż, mam chyba jakiś defekt, czy coś. Widzisz… Ja kiedyś bez oporu sypiałem z kobietami, na których mi w ogóle nie zależało. Ale teraz, kiedy mi zależy, zwyczajnie paraliżuje mnie strach!... Wiem, że na zmianę przyciągam i odpycham cię od siebie. Próbowałem coś z tym zrobić, ale to jest silniejsze ode mnie… A ja nie chcę cię ranić, bo... ja... wiesz... ja cię lubię... - wyzna skruszony.
Wówczas w 1695 odcinku "M jak miłość" nastanie chwila niezręcznego myślenia, po której Jagoda postanowi przejąć inicjatywę i przełamać lęk Tadeusza!
- Każdy lęk i każdy strach można przełamać. I ja spróbuję to zrobić - stwierdzi siostrzenica Modrego, po czym wespnie się na palcach i namiętnie pocałuje kompletnie zaskoczonego Kiemlicza!
- Oswoimy cię, misiu… - uśmiechnie się.
- O, cholera – zdoła wydusić tylko z siebie Tadeusz.