M jak miłość, odcinek 1676: Marcin ulegnie względom pięknej klientki?! Iza zniknęła w Gródku, a Chodakowski zacznie się zabawiać – ZDJĘCIA

"M jak miłość" odcinek 1676 - poniedziałek, 12.10.2022, o godz. 20.55 w TVP2

W 1676 odcinku "M jak miłość" Marcin zainteresuje się sprawą Eweliny, która wezwie detektywa do domu i powie mu o żenującym problemie. Okaże się, że kobieta jest podglądana przez sąsiada, co bardzo jej się nie spodoba. - Panie detektywie, ostatnim razem, kiedy się tu opalałam, praktycznie bez niczego... Znów ten cholerny dron zawisł na wysokości moich oczu i zaraz potem odleciał. Czuję się niekomfortowo we własnym domu! Ten człowiek narusza moją prywatność! On mnie po prostu podgląda, zboczeniec jeden - wyzna sfrustrowana Ewelina, a Marcin spróbuje zachować powagę. Kobieta nawet się nie ubierze podczas rozmowy z Chodakowskim, tylko wykorzysta moment i rozłoży się na leżaku, by Chodakowski mógł zauważyć jej wdzięki. Detektyw przyjrzy się sprawie, ale jego myśli będą krążyć wokół Aleksandry (Małgorzata Pieczyńska), bo Olek (Maurycy Popiel) zaalarmuje brata, że matka ma poważne kłopoty w związku z sektą.

Marcin rozwiąże zagadkę podglądacza Eweliny w 1676 odcinku "M jak miłość"

Marcin rozwiąże zagadkę i przekaże klientce, że to nie sąsiad, a jego nastoletni syn podgląda ją w czasie opalania. - Namierzył go pan? I co? Przyznał się? - zapyta Ewelina. - Tak i on bardzo przeprasza, ale po prostu w pani się zakochał - odpowie Chodakowski. - Ale to go nie tłumaczy. Od początku wiedziała, że to on! - zezłości się Ewelina. - Nie, nie. Pani mówi o sąsiedzie. Tymczasem właścicielem tego drona jest jego syn - rozwiąże zagadkę Marcin i przekaże Ewelinie kartę pamięci, zawierającą zdjęcia i filmiki z opalania kobiety.

Sprawa zostanie zamknięta, ale Ewelina nie odpuści. - (...) Skoro nie chcesz drinka, to może przynajmniej kawę? - zapyta, wyraźnie zainteresowana detektywem. - Opowiesz mi o swojej pracy, zawsze fascynowali mnie odważni mężczyźni - będzie kokietować Ewelina, ale Chodakowski nie wejdzie w tę gierkę. Nie da się wciągnąć we flirt. - A to pech. Żonaty i dzieciaty - powie sama do siebie Ewelina, kiedy Marcin oddali się z jej posesji. Iza nie ma się czym martwić i będzie mogła zająć się sprawą Kisielowej, która narobi rabanu w Grabinie.