"M jak miłość" odcinek 1649 - poniedziałek, 28.03.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1649 odcinku "M jak miłość" Andrzej nie zapanuje nad córką, która pozwala sobie na zdecydowanie za dużo. Natolatka odwróciła się od wszystkich, a jej jedyną koleżanką jest podejrzana Zuza, która namawia ją do picia alkoholu, brania psychotropów i imprez. To do niej w 1649 odcinku "M jak miłość" zadzwoni Ania, która obiecała stawić się na rodzinnym obiedzie, ale nagle wybierze drinkowanie z koleżanką.
- Jak ja je nie znoszę, nie chcę tu być i słuchać tych pierdół - powie Ania w 1649 odcinku "M jak miłość" przez telefon, a potem da się namówić Zuzie na wspólne wyjście. Nastolatka postanowi nagle wyjść z domu, ale Andrzej dogoni ją pod klatką i wywiąże się wielka afera. Budzyński ma dość skakania wokół córki, która stroi fochy.
- Co ty wyprawiasz? Co zrobiliśmy ni tak? - zapyta się Andrzej. - Co zrobiliśmy? Jaki ty jesteś ślepy i naiwny! Czy ty naprawdę nie widzisz, że Magda wodzi cię za nos... Za twoimi plecami spotykała się z Adamem! Ciekawe, że jakoś tego nie pamiętasz. Widzisz tylko to, co chcesz widzieć. Znając życie, nadal się z nim spotyka - powie ostro Ania w 1649 odcinku "M jak miłość". - Nie pozwolę ci tak mówić o Magdzie - ostrzeże Andrzej i nie pozwoli Ani odejść. - Odwiozę cię i porozmawiam z twoją mamą. Najwyższy czas - skomentuje prawnik i pojadą do Marty.
Przeczytaj: M jak miłość. Szybki koniec sielanki Łukasza i Patrycji. Zatęskni za luksusem Argasińskiego i będzie po miłości – WIDEO, ZDJĘCIA
- Może coś się stało, może pokłóciła się z Maćkiem? - zapyta Marta w 1649 odcinku "M jak miłość", kiedy Budzyński zrelacjonuje jej skandaliczne zachowanie nastolatki. - Nie, nawet z nim nie rozmawiała - odpowie Andrzej. - Jeszcze niedawno się dowiedziałem, że Ania cały czas nachodziła tego nauczyciela. Nękała go i wysyłała mu jakieś paskudne, prowokacyjne smsy. Przepraszam cię, powinienem ci jakoś wcześniej o tym powiedzieć, ale nie było okazji... Ja po prostu naszej córki nie poznaję. Nie chodzi tylko o rozwód, ale gdzieś po drodze popełniliśmy jakiś fatalny błąd. Musimy to wszyscy przepracować na terapii, może uda się to jeszcze jakoś uratować - powie Budzyński w 1649 odcinku "M jak miłość", a będzie roztrzęsiony jak nigdy. Ania sprawia już takie problemy, że Marcie pęknie serce. Zgodzi się zadzwonić do terapeutki. Pytanie tylko czy wredna Ania w ogóle będzie chciała tam pójść.