M jak miłość, odcinek 1630: Przełomowy moment w życiu Miśka. Zduńscy nie poznają syna

i

Autor: VOD.TVP.PL M jak miłość, odcinek 1630: Przełomowy moment w życiu Miśka. Zduńscy nie poznają syna

M jak miłość, odcinek 1630: Przełomowy moment w życiu Miśka. Zduńscy nie poznają syna

2022-01-17 15:53

W 1630 odcinku "M jak miłość" Misiek (Aleksander Bożyk) zszokuje Zduńskich, Kinga (Katarzyna Cichopek) i Piotrek (Marcin Mroczek) chyba nie są do końca świadomi, w jakim tempie ich dzieciaki się rozwijają. W życiu chłopca nastąpi przełomowy moment. Czy to czas z dziadkiem Marszałkiem (Emilian Kamiński) spowoduje, że zmężnieje? Może Wojciech to nie jest najcudowniejszy przykład w wielu sytuacjach, ale na pewno stanowi wzór dla Miśka. Kiedy chłopiec zacznie mieć problemy, dziadkowie i sąsiad Wiesiek (Marcin Zarzeczny) staną na wysokości zadania, Piotrek zobaczy odmienionego syna.

"M jak miłość" odcinek 1630 - wtorek, 18.01.2022, o godz. 20.55 w TVP2

W 1630 odcinku "M jak miłość" zmieni się nie do poznania, ale za nim do tego dojdzie, będzie okrutnie się trapił. Sytuacji nie zbagatelizuje Marszałek, Zbyszek (Andrzej Precigs) i sąsiad Wiesiek. Od razu wyciągną z chłopca prawdę o jego złym samopoczuciu.

- Posłuchaj, Misiek, może w to trudno uwierzyć, ale twój dziadek też był kiedyś małym chłopcem i też nie raz i nie dwa przynosiłem do domu lufę, czyli dwóję, bo wtedy nie było jeszcze jedynek. Oczywiście wstydziłem się powiedzieć rodzicom. To o to chodzi, tak? - zapyta Wojtek w 1630 odcinku "M jak miłość", ale Misiek zaprzeczy. - Nie, dziadek, jeszcze nie dostajemy ocen, tylko serduszka, kwiatuszki i takie tam - wyjaśni chłopiec. - Widzisz Wojtek, bo ty jak kulą w płot - wtrąci się sąsiad Wiesiek. - To o kobietę chodzi, tak? - zapyta się mężczyzna. - Jaką kobietę? Wojtek, skąd ty go wytrzasnąłeś, to jest umysł na poziomie rosówki - powie Zbyszek i między panami dojdzie do przepychanki słownej. 

Przeczytaj: Ostatnie sceny Kalskiej i Roznerskiego w M jak miłość przed rozstaniem! Tak się kochali na ekranie - WIDEO

- Już dobrze, powiem o co chodzi - przyzna Misiek w 1630 odcinku "M jak miłość". - Nie umiem grać w nogę, gram jak patałach. Koledzy się ze mnie śmieją, ale oni mieszkają blisko siebie i całe wakacje ćwiczyli, a ja co? Z kim miałem grać? - powie rozzłoszczony Misiek. Marszałek, Zbyszek i Wiesiek niemal od razu rzucą się na ratunek. Zaczną grać z chłopcem w piłkę, póki towarzystwa nie rozgoni Krysia (Hanna Mikuć). W końcu do domu wróci Piotrek i to on zastanie smutnego syna w altanie. Zaproponuje mu wspólną grę i od razu popędzą na trawnik. Chłopiec będzie zadowolony jak nigdy. 

Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1629: Rogowscy ze strachu o Barbarę ukryją przed nią prawdę o śmierci Marzenki i Andrzejka

W 1630 odcinku "M jak miłość" Piotrek posiedzi jeszcze chwilę przy łóżku Miśka, kiedy syn będzie kładł się spać. Właśnie wtedy odkryje, że chłopiec zmienił się nie do poznania. - Wyłącz światło, tato - powie chłopiec na odchodnym. - Mam wyłączyć światło? - zapyta się Zduński ze zdziwieniem. - Jestem już duży, mogę zasnąć bez światła - przyzna chłopiec. Piotrek zwierzy się Kindze (Katarzyna Cichopek), że ich dzieci naprawdę dojrzewają. - Nie uwierzysz jak ci powiem, nasz syn zasypia bez włączonego światła - powie do ukochanej i razem pójdą do pokoju chłopca. Ten jednak włączy lampkę przed snem, ale Piotrek z dumą obwieści, że liczą się starania. 

Zduńscy z M jak miłość pokazują swoje intymne sceny łóżkowe. Katarzyna Cichopek zdradza wszystko!
Najnowsze