"M jak miłość" odcinek 1625 - poniedziałek, 3.01.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1625 odcinku "M jak miłość" morderca, który właśnie wyszedł z więzienia po 10 latach "odsiadki" za zamordowanie własnej żony, spotka się twarzą w twarz z Budzyńskim. Zbigniew nie spocznie, dopóki Andrzej nie zapłaci mu za wszystkie krzywdy i stratę normalnego życia. Psychopata będzie miły, grzeczny, wręcz przymilny, identycznie jak Bosacki. I pewnie dlatego Budzyński nie zorientuje się, co mu grozi!
Zbigniew Mróz pojawił się w "M jak miłość" przy okazji pomocy prawnej dla pani Reni (Monika Niemczyk), sąsiadki Zduńskich. Piotrek (Marcin Mroczek) pomógł miłej pani poradzić sobie z naciągaczami, którzy sprzedali jej drogie, niepotrzebne przedmioty. Na własne nieszczęście do sprawy włączył się Budzyński, co w głowie bandyty uruchomiło pragnienie strasznej zemsty.
Zobacz koniecznie: M jak miłość. Wielki smutek na Wigilii u Mostowiaków. Przy stole w Grabinie zabraknie bardzo ważnej osoby - WIDEO, ZDJĘCIA
W 1625 odcinku "M jak miłość" nic nie powstrzyma mściciela przed akcją odwetową na Budzyńskim. Matka będzie błagała go, aby dał spokój, zapomniał i ułożył swoje życie na nowo. On jednak do niej się uśmiechnie, ale zrobi swoje.
- Zbyszku, zapomnij o tym wszystkim, ja cię proszę! Trzeba zacząć żyć od nowa - Renia będzie błagała syna.
- Właśnie taki mam zamiar - odpowie Zbigniew z ciepłym uśmiechem, a kiedy matka odejdzie sam do siebie doda ponuro: - Ale najpierw muszę uporządkować pewne sprawy...
W 1625 odcinku "M jak miłość" zobaczymy mściciela jeszcze 2 razy. Najpierw przyjdzie do kancelarii Budzyńskiego! Przyniesie koniak, którym złoży podziękowania dla Piotrka i Andrzeja za pomoc matce. Będzie ujmująco grzeczny i sympatyczny. Prezent przyjmie niczego nieświadoma Magda i zawoła męża do niespodziewanego gościa. jak będzie wyglądało pierwsze spotkanie prawnika i mordercy po 10 latach?
- Syn pani Reni przyszedł podziękować - przedstawi Zbyszka Budzyńskiemu Magda.
- Z całego serca! - morderca z szerokim uśmiechem uściśnie mocno rękę Andrzeja.
- Tak, ale nie ma za co... Właściwie to była inicjatywa młodszego kolegi, ja się tylko podłączyłem - odpowie uprzejmie Budzyński, ale "wdzięcznego" klienta nie pozna! Andrzej wspomni Magdzie, że być może gdzieś widział tego człowieka, ale szybko o tym zdarzeniu zapomni.
Za to mściwy Zbigniew niczego nie zapomni w 1625 odcinku "M jak miłość". Kiedy zobaczymy go, kiedy wieczorem samotnie przegląda zdjęcia szczęśliwych Budzyńskich na swoim telefonie, będzie jasne, że to wszystko źle się skończy. Identycznie szykował swoją zemstę Bosacki, oglądając obrazki szczęśliwych Chodakowskich w internecie...
- Prawdziwa sielanka, też tak miałem - będzie mruczał do siebie Zbyszek. - I wszystko straciłem... Przez ciebie...