"M jak miłość" odcinek 1594 ostatni przed wakacjami - poniedziałek, 31.05.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1594 odcinku "M jak miłość" Mateusz podejmie życiową decyzję. Będzie już wiedział, że na ratowanie związku z Lilką nie ma szans. Jeszcze niedawno młodzi i zakochani wyjechali do Australii po lepsze życie. Chcieli zarobić pieniądze na pierwsze mieszkanie i pobyć razem. Jak się niebawem w "M jak miłość" okaże, to był najgorszy pomysł z możliwych. Lilka i Mateusz wrócą do Grabiny osobno, a dziewczyna zmieni się nie do poznania.
Lilka stanie się oschła, wyniosła i zacznie zwracać uwagę tylko na rzeczy materialne. Gdzie się podziała skromna i miła dziewczyna? Tego nie będzie wiedziała nawet Banachowa (Dorota Chotecka-Pazura) i nawet ona stanie po stronie Mostowiaka.
Przeczytaj: Koniec M jak miłość. Piotrek pobity przez brata w ostatnim 1594 odcinku! Tym razem pójdzie o Frankę
W 1594 odcinku "M jak miłość" Lilka obdaruje męża okrutnym prezentem. Nie raczy wręczyć go osobiście. Koszmarny podarunek wręczy Mateuszowi Krystyna, która będzie się najzwyczajniej w świecie wstydzić za córkę. Młody Mostowiak dostanie od Lilki list pożegnalny i obrączkę... To wyprowadzi go z równowagi. Nie dość, że Lilka nie da mu tego osobiście, to jeszcze po tak wielu spędzonych razem chwilach, ona napisze do niego zwykły list i odda symbol ich miłości. Tego będzie dla Mateusza za dużo. Nie będzie chciał dłużej przebywać w Grabinie.
Przeczytaj: Adriana Kalska odejdzie z M jak miłość? Została blondynką i przeszła do serialu TVN. Zmieniła wygląd i nie będzie już Izą Chodakowską - ZDJĘCIA
W 1594 odcinku "M jak miłość" Lilka praktycznie zapomni o mężu i skupi się na nowym kochanku Ethana Andersona (Paweł Roman), którego przywiozła zza granicy. Mężczyzna okaże się być bogaczem i właśnie to najbardziej zaimponuje Lilce. Nie wiadomo jeszcze, czy Lilka w "M jak miłość" oprzytomnieje, ale można się spodziewać, że Mateusz po takiej zniewadze i koszmarnym prezencie na zakończenie związku, nie będzie chciał dłużej z nią być, nawet jeśli dziewczyna zrozumie swoje błędy. Na to póki co również się nie zapowiada.
