"M jak miłość" odcinek 1591 - wtorek, 18.05.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1591 odcinku "M jak miłość" Ania nie zdoła ukryć uczucia, którym obdarowała swojego polonistę. Szkoda tylko, że do tej pory w "M jak miłość" nie miała pojęcia, że jest to znajomy Magdy. Mało tego, Budzyńska zrobiła na Adamie ogromne wrażenie i nie bardzo przeszkadza mu mąż, z którym związana jest kobieta. W końcu prawda będzie musiała ujrzeć światło dzienne. To były chłopak Ani, Damian, ukradnie jej telefon i zacznie szukać dowodów na to, kto jest nową sympatią nastolatki. Damian z "M jak miłość" oniemieje, kiedy przeczyta miłosne listy do nauczyciela.
- Nienawidzę cię! Jesteś zwykłym gnojkiem - wrzaśnie Ania do Damiana, kiedy ten pozna prawdę. W całe zamieszanie włączą się również Basia (Gabriela Raczyńska) i Jasiek (Staszek Dusza), a wtedy afera wybuchnie na całego.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1593: Śmierć u Chodakowskich. Joasia ściągnie do Polski nieszczęście
Basia i Jasiek w 1591 odcinku "M jak miłość" staną po stronie koleżanki. Przyznają, że zachowanie Damiana nie było na jakimkolwiek poziomie. Pech zechce, że świadkiem całej afery w "M jak miłość" stanie się Magda.
- Anka zakochała się w poloniście - wrzaśnie wściekły Damian do Budzyńskiej.
Nieświadoma tego, kim jest nauczyciel Ani, Magda uda się do szkoły. Na miejscu przeżyje szok, kiedy zobaczy, że to jej kolega i zarazem adorator spodobał się córce Andrzeja. Magda spróbuje wyjść z całej sytuacji z twarzą.
Przeczytaj: M jak miłość: Łukasz okrutnie zemści się na Patrycji! Oszuka Kasię i znów wyjdzie z niego drań
W 1591 odcinku "M jak miłość" Magda zacznie tłumaczyć się przed Adamem, żeby jednocześnie nie pogrążyć uczennicy
- To mądra i bardzo fajna dziewczyna. Nawet jeśli przydarzyła się jej nieszczęśliwa miłość, na pewno sobie z tym poradzi - Budzyńska zacznie usprawiedliwiać Anię przed Wareckim.
W końcu i sama zainteresowana, czyli córka Andrzeja wreszcie dowie się prawdy, że Magda zna Adama. Szybko okaże się, że nastolatka będzie musiała przeboleć nieszczęśliwe zakochanie, bo na coś więcej niż uprzejmość ze strony Adama, raczej nie ma co liczyć.