M jak miłość, odcinek 1587: Psychol Dawid Jaszewski omota Rogowskich. Marysia i Artur uwierzą w podły plan chłopaka Basi - ZWIASTUN

"M jak miłość" odcinek 1587 - wtorek, 4.05.2021, o godz. 20.55 w TVP2

W 1587 odcinku "M jak miłość" Dawid zmusi Basię do kradzieży pieniędzy od Artura (Robert Moskwa). Dopiero potem okaże się, że nastolatek chce kupić za ukradzioną kwotę narkotyki! Zaślepiona chłopakiem Basia, zrobi dla niego wszystko. Rogowscy zaczną się orientować, że córka przeszła dziwną przemianę, ale nie będą przypuszczać, że stoi za tym siejący chaos Dawid!

Bezczelny nastolatek z "M jak miłość" przyjdzie do domu Marysi (Małgorzata Pieńkowska) i Artura i nagada im kłamstw. Zrobi z siebie anioła, A Rogowscy ślepo uwierzą w jego podły plan. Nie przyjdzie im do głowy, że to młody Jaszewski siebie zamęt w Grabienie i sprowadza Basię na bardzo złe tory. 

Przeczytaj: M jak miłość. Patrycja w ciąży nie ucieknie od Argasińskiego! W ostatniej chwili mąż ją przyłapie i zmusi, by wsypała Łukasza. Uwięzieni ją w ich domu - WIDEO

W 1587 odcinku "M jak miłość" Dawid przyjdzie do Rogowskich pod pretekstem wyjaśnień zachowania Basi. Nie wspomni słowem, że to za jego namową dziewczyna ukradła pieniądze Arturowi.

- W jej klasie zaczął się jakiś chory wyścig. Rywalizacja na ciuchy, drogie gadżety i Baśka pękła... Dziewczyny zamawiały jakieś perfumy, założyły za nią pieniądze i musiała je oddać. Ale przyrzekła mi, że już nigdy więcej czegoś takiego nie zrobi. I bardzo państwa proszę, nie gniewajcie się na nią... To w gruncie rzeczy jeszcze dzieciak - skłamie w żywe oczy młody Jaszewski.

- To bardzo miło, że martwisz się o Basię, ale wydaje mi się, że będzie lepiej jak już pójdziesz do swojego domu - odpowie Artur.

- Rozumiem... - Dawid w "M jak miłość" nadal będzie zgrywał aniołka i wyjdzie.

Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1588: Magda zmieni się nie do poznania. Budzyński będzie musiał słuchać skarg na żonę!

Rogowscy w 1587 odcinku "M jak miłość" ulegną podłej grze Dawida. Dadzą się wciągnąć w jego manipulacje. 

- Ale ja tego nie rozumiem. Dlaczego nie przyszłaś do nas, nic nie powiedziałaś? - zapyta córkę Marysia.

- Bo wiedziałam co powiecie, że jestem za młoda, że nie potrzebuję takich głupot. Ale ja wiem, że źle zrobiłam. Przepraszam... Taka sytuacja już nigdy się nie powtórzy - obieca niby skruszona Basia, która niedługo później wymknie się do Dawida i zapewni, że jest w stanie zrobić dla niego wszystko.

- I właśnie o to chodziło... - burknie chłopak, kiedy dziewczyna się nieco oddali.