"M jak miłość" odcinek 1511 - poniedziałek, 20.04.2020, o godz. 20.55 w TVP2
Kolejny 1511 odcinek "M jak miłość" będzie wyjątkowo szczęśliwy dla Joasi. Najpierw sukces biznesowy, a potem sercowy... Czy po rozlicznych tragediach, które ostatnio przeżyła Chodakowska, z nękaniem psychopatki Niny na czele, nadszedł czas na błogi spokój?
Najpierw szalone pomysły Joasi przyniosą jej wielki sukces w bistro w 1511 odcinku "M jak miłość". Dobrze prosperująca za czasów Kingi (Katarzyna Cichopek) knajpka odrodzi się na nowo. Ale to nie koniec szczęścia Joasi.
Wojtek w 1511 odcinku "M jak miłość" namówi Joasię, by zaproponowała Michałowi wspólny wyjazd w góry - na całe święta - w podziękowaniu za korepetycje, które sąsiad daje mu z polskiego. - Jak go nie zaprosimy, to będzie w święta siedział sam jak palec… Trochę słabo z naszej strony. A Michał jest naprawdę w porządku… Zawsze nam pomaga i w ogóle…
Tyle tylko, że w 1511 odcinku "M jak miłość" na święta do Grabiny zaprosi już ich Barbara (Teresa Lipowska), a Joasia zgodzi się przyjechać. Nie będzie jednak mogła zabrać Michała do rodziny Mostowiaków, bo przecież nie są nawet razem.
Wieczorem w 1511 odcinku "M jak miłość" Michał wreszcie zdobędzie się na odwagę i wyzna, że wciąż ją kocha i zrobi wszystko, żeby zdobyć jej serce! Z kolei Joasia zaproponuje mu wspólny wyjazd na święta w góry.
- Uprzedzam cię lojalnie, że nadal cię kocham. I zrobię wszystko, absolutnie wszystko, żebyś... też się we mnie zakochała. Jeśli teraz odwołasz wyjazd zrozumiem.
Co tym razem odpowie mu Chodakowska w 1511 odcinku "M jak miłość", która do tej pory zbywa wszystkie jego westchnienia?
Kiedy Joasia usłyszy, że Michał zrozumie, jeżeli po tym wyznaniu nie spędzi z nim świąt, zachowa się tak, jak pisarz o tym marzył! Nie tylko powie Michałowi, że nie widzi powodu do odwołania wspólnego wyjazdu, ale i 1511 odcinku "M jak miłość" Joasia pocałuje Michała.
Aby nie było za słodko w 1511 odcinku "M jak miłość" do pocałunku Joasia doda informacje, że na razie Michał może liczyć tylko na jej przyjaźń, ale on zdecydowanie będzie trzymał się sformułowania "na razie"...