"M jak miłość" odcinek 1504 - poniedziałek, 23.03.2020, o godz. 20.55 w TVP2
W 1504 odcinku "M jak miłość" zobaczymy, że to nie Katia chce wyjechać z dzieckiem z Polski. Ona chętnie jeszcze by tu została, z ojcem i dla dobra córeczki. Ale bandyta Igor ją zmusi i wywiezie, jak swoją własność! Czego tak bardzo boi się Katia, że rzuci wszystko i na razie życie Natalii i swoje?
Jeszcze w szpitalu Katia podejmie próbe rozmowy z bandytą w 1504 odcinku "M jak miłość". - Kiedy wypis? - zapyta Igor Katię w szpitalnej sali.
- Mam nadzieję, że jak najszybciej. Dosyć mamy już tego szpitala. Prawda? - powie Katia, zwracając się do maleńkiej Nagtalii.
- Prawda - odpowie jej Igor. - Pora wracać do domu. Do Gruzji.
Na te słowa Katia bardzo się zasmuci w 1504 odcinku "M jak miłość". I zacznie prosić: - Ojej, Igor wolałabym zostać w Polsce jeszcze. Zobaczyć czy wszystko jest w porządku.
- A co to, u nas nie ma dobrych lekarzy? Mam rację?
- Nie no, jasne, ty zawsze masz rację...
- Słuchaj, Katia, chciałbym już jak najszybciej was stąd zabrać. Żebyśmy zaczęli wszystko od początku! - Igor nie zostawi Katii możliwości żadnego wyboru! Będzie wyglądało na to, że bandyta zamierza "wymazać" jej dotychczasowe życie, Łukasza, a nawet jej ojca!
Później, w rozmowie z Łukaszem w 1504 odcinku "M jak miłość" będzie widać, że Katia chce zostać w Polsce, ale... nie może! I tata Natalii to zauważy!
Łukasz przyniesie Katii kontakt do specjalisty pediatry, pewien, że Katia z jego porady skorzysta. Niestety, ona powie mu prawdę, że raczej nie zdąży... - Dzięki, ale Igor naciska na szybki powrót do Gruzji, jak tylko wyjdę ze szpitala. Załatwia papiery i jedziemy.
- Ale ty chyba też masz coś do powiedzenia w tej sprawie? - zapyta Łukasz. Katia tylko smutno pokiwa gową, a wzruszenie ramion pokaże, że jest w tej kwestii zupełnie bezradna...
Czym Igor zastraszył Katię i odebrał jej wszelkie prawa do decydowania o sobie i dziecku? Czy ma jakieś haki na jej ojca, Otara, czy Katia jest ofiarą przemocy? Bo aż trudno będzie uwierzyć w 1504 odcinku "M jak miłość", że za tym wszystkim stoi miłość...