"M jak miłość" odcinek 1491 - wtorek, 4.02. 2020, o godz. 20.55 w TVP2
W serialu "M jak miłość" doszło do niewyobrażalnej tragedii. Lilka została brutalnie zgwałcona, o czym do tej pory dowiedział się tylko Mateusz (Krystian Domagała). Wszyscy bliscy i rodzina są przekonani, że zły humor nastolatki jest spowodowany kłótnią z przyjaciółkami. W rzeczywistości koleżanki myślą, że dziewczyna się na nie obraziła i nie wiedzą, dlaczego nie chce z nikim rozmawiać. Banachówna w 1491 odcinku "M jak miłość" nadal będzie upierać się przy tym, że nikt poza nią i Mateuszem nie musi wiedzieć o gwałcie.
Jej tajemnica zostanie narażona w 1491 odcinku "M jak miłość". Lilka wróci do szkoły i będzie udawać, że nic się nie zmieniło. Niestety będzie wrakiem zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Podczas zajęć niespodziewanie straci przytomność! Zacznie nawet podejrzewać, że może być w ciąży z gwałcicielem. Czy wszyscy poznają prawdę? Jej zachowanie w końcu może zacząć wzbudzać podejrzenia. Ktoś może odkryć, że kłopoty Lilki wcale nie są spowodowane konfliktem ze znajomymi. W końcu w poprzednich odcinkach "M jak miłość" Mateusz próbując znaleźć gwałciciela zwrócił już na siebie uwagę Soni (Barbara Wypych) i Janka (Tomas Kollarik). Na razie pozostaje to w sferze domysłów, jednak pewne jest, że w 1491 odcinku "M jak miłość" dojdzie do kolejnego gwałtu, tym razem na innej dziewczynie. Czy Lilka i Mateusz podejmą słuszną decyzję i zgłoszą sprawę policji? Przekonamy się już wkrótce.