"M jak miłość" odcinek 1489 - wtorek, 28.01.2020, o godz. 20.55 w TVP2
Śledztwo w sprawie zniknięcia Artura w "M jak miłość" zaprowadzi policję do Izy. Ale to nie Jakub Karski (Krzysztof Kwiatkowski) weźmie na celownik byłą żonę Skalskiego. W 1489 odcinku "M jak miłość" inny policjant z CBŚ, prowadzący sprawę morderstwa Darii, kochanki Artura, wezwie ją na komisariat. Dla Izy to będzie tak ogromny stres, że znów ogarnie ją strach, że wszystko się wyda. Poza tym wrócą koszmarne wspomnienia o psychopacie.
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1489: Olewicz wykopie zwłoki Artura! Pozbędzie się ciała z lasu?
Aneta (Ilona Janyst), która wspiera Olka po zabójstwie Artura, w 1489 odcinku "M jak miłość" pomoże także Izie opanować emocje. Świadoma tego, że jeśli Lewińska się załamie, to pomoże pogrążyć Olka w oczach policji. Kochanka Chodakowskiego spróbuje odpowiednio przygotować Izę do przesłuchania, żeby zachowała spokój w kryzysowej sytuacji.
Niestety Iza w 1489 odcinku "M jak miłość" nie zapanuje nad nerwami. Do tego stopnia, że popełni poważny błąd - zacznie mówić o Arturze jakby był martwy. A policja wciąż szuka żywego Skalskiego, który zniknął bez śladu! Policjant zapyta Izę o byłego męża.
- Kiedy ostatni raz widziała pani Skalskiego? Czy po tym ataku jakoś się do pani odzywał? Może dzwonił, pisał, próbował się jakoś z panią kontaktować? - Nie, już panu mówiłam, że nie! - Dlaczego się pani tak bardzo denerwuje?…
Nagle Iza - zupełnie bezwiednie - powie, że psychopaty już nie ma na tym świecie. - Bo to była i nadal jest dla mnie potworna trauma! To był bardzo zły człowiek… - zezna Iza i natychmiast tego pożałuje.
Bo funkcjonariusza zaintryguje jej odpowiedź. - Dlaczego "był"?- dopyta Lewińską. - Był... Dla mnie ta sprawa jest zamknięta. Raz na zawsze - wykręci się Iza, czym wzbudzi jeszcze większe podejrzenia policjanta.
Po tym przesłuchaniu Izy w 1489 odcinku "M jak miłość" policja będzie niemal pewna, że i ona i cała rodzina Chodakowskim coś ukrywa i wie dużo więcej o sprawie zabójstwa Darii oraz zaginięcia Artura. Czy jedno słowo Izy wystarczy, by prawda wyszła na jaw, a Olek trafił na ławę oskarżonych?