"M jak miłość" odcinek 1450 - poniedziałek, 27.05.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W "M jak miłość" obecność Roberta zacznie przeszkadzać Barbarze (Teresa Lipowska), Marysi i Arturowi, a Kisielowa nie zauważy problemu. Ba! Będzie nawet przekonana, że Marysia leci na jej narzeczonego! Dlaczego? Wyciągnie taki wniosek, gdy usłyszy jak Rogowska dobija się do łazienki, w której będzie urzędować jej ukochany.
W 1450 odcinku "M jak miłość" Zofia tak tego nie zostawi i kilka godzin później zaczepi Artura by znaleźć rozwiązanie tej sytuacji.
-Twoja Marysia naprawdę poluje na mojego Roberta. Mam teraz pewność na 500%
-O mój Boże, to jest poważna sprawa - powie Artur.
-Nie możemy tego dłużej tolerować.Dziś rano zastałam ich w dwuznacznej sytuacji. Podglądała go podczas kąpieli. Bardzo niesubtelnie, wręcz waliła do łazienki. I co? Nie masz w tej sprawie nic do powiedzenia? Powiedz coś! - wymusi Kisielowa, ale Artur zaniemówi.
-Zamurowało mnie, słów zabrakło!
-Chyba muszę pogonić Roberta, żeby jak najszybciej rozejrzał się za mieszkaniem dla nas - zaproponuje seniorka.
-Zdecydowanie. Zanim dojdzie do jakiejś tragedii. Marysia nie powinna być wystawiona na pokusy - Artur zacznie przytakiwać. Takim oto sposobem domownicy prawdopodobnie pozbędą się Kisielowej i jej namolnego kochanka, który panoszy się w ich domu! A wyszło zupełnie niechcący...
ZOBACZ też>>> Koniec M jak miłość. Ula na ślubie z Bartkiem zgorszy księdza swoim zachowaniem - ZDJĘCIA