"M jak miłość" odcinek 1442 - poniedziałek, 6.05.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Porwanie Basi w "M jak miłość" to ciąg dalszy okrutnego planu pedofila, który zabił policjanta Roberta Wrońskiego! Jak córka Rogowskich dostanie się w ręce zboczeńca i zabójcy z Grabiny? W 1442 odcinku "M jak miłość" rankiem wymknie się z domu – mówiąc bliskim, że idzie do szkoły.
W rzeczywistości pobiegnie jednak na spotkanie z „Antkiem”... Nieświadoma, że wpadła w pułapkę zastawioną przez pedofila i mordercę! Dariusz zwabi ją do swojego domu i po chwili przerażoną dziewczynkę uwięzi. - Antek zaraz wróci, może lepiej poczekasz u niego w pokoju?
W chwili gdy zamknie Basię w jednym z pokoi do drzwi zapuka Kisielowa. Pani sołtys przyjdzie do swojego najlepszego urzędnika, by prosić o pomoc. W 1442 odcinku "M jak miłość" nie będzie jednak miała pojęcia, że ma do czynienia z pedofilem, który porwał i uwięził Basię. Zabójca ze strachu przed tym, że dziewczynka zacznie krzyczeć i go wyda zaproponuje, by od razu pojechali do biura. Zostawi przerażoną Basię zamkniętą w pokoju.
Gdy po kilku godzinach Marysia i Artur zgłoszą na policji zaginięcie Basi, bezwzględny morderca i pedofil w jednym włączy się do poszukiwań jako ochotnik! Tak, by nie wzbudzać swoim zachowaniem podejrzeń i by kontrolować postępy w śledztwie.
- Proszę nie płakać, na pewno ją znajdziemy… - zapewni Rogowską cyniczny Dariusz Stadnicki.
Tymczasem z synem Stadnickiego, policjantem Rafałem (Jakub Kucner) skontaktuje się nagle jego ciotka i przekaże chłopakowi informację, która całkowicie odmieni bieg śledztwa. Wyzna, że jego matka zabiła się, gdy odkryła, że jej mąż jest pedofilem. A policjant zblednie i zawiadomi o wszystkim Staszka (Sławomir Holland). Sam Rafał pojedzie do domu ojca, by uwolnić Basię.
W końcu Dariusz stanie się podejrzanym numer jeden i nagle zniknie. Mordercę będzie jednak ścigać cała okolica, włącznie z Rogowskim, który przysięgnie sobie, że zabije drania, który skrzywdził jego córkę. W 1442 odcinku "M jak miłość" to właśnie Artur wpadnie na jego trop jako pierwszy i nie wycofa się nawet, gdy Stadnicki wyceluje do niego z pistoletu.
Lekarz rzuci się w końcu na pedofila i pistolet mu odbierze. A po chwili sam przystawi Dariuszowi lufę do głowy… Nim padnie strzał, do Artura podbiegnie jednak przerażona Marysia, która będzie błagała o litość dla zboczeńca.