"M jak miłość" odcinek 1441 - wtorek, 30.04.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W "M jak miłość" Rafał szczerze nienawidzi swojego ojca. Tylko Sonia (Barbara Wypych) dowie się, dlaczego. Okaże się, że przed laty matka policjanta popełniła samobójstwo, bo odkryła kolejny romans męża. Sprawa okaże się jeszcze bardziej skomplikowana. A zagadkę rozwikła ciotka policjanta, która przyjedzie do Grabiny, by osobiście mu wszystko wyjaśnić.
Zobacz koniecznie: Morderstwo w M jak miłość. Policjant Robert zabity przez pedofila z Grabiny! Kim jest zboczeniec?
- Przyleciałam dziś do Warszawy i jutro chciałabym się z tobą spotkać. Koniecznie - powie kobieta, ale policjant uzna, że to nie jest najlepszy moment. Ona będzie jednak nieustępliwa. - Trochę, widzisz, choruję i chciałabym uporządkować różne sprawy. Chodzi o nasz dom rodzinny, mój i twojej świętej pamięci matki - zacznie kobieta przez telefon.
W 1441 odcinku "M jak miłość" krewniaczka Rafała zjawi się na komisariacie i będzie prosić o chwilę rozmowy.
- Musimy porozmawiać, zajmę ci dosłownie pięć minut. Jutro wracam do Bochum, a to nie jest rozmowa na telefon - zapewni, a funkcjonariusz zgodzi się jej wysłuchać.
- Brzydzę się gnoja! - powie o Dariuszu - Moja siostra się przez niego zabiła, a on żeruje teraz na naszej krzywdzie - wypali i przyzna policjantowi, że jego matka odebrała sobie życie, bo dowiedziała się, że Stadnicki jest pedofilem!
Rafał znienawidzi ojca jeszcze bardziej, a wyznanie ciotki naprowadzi go na ważny trop w toczącej się właśnie sprawie. Artur (Robert Moskwa) i Marysia (Małgorzata Pieńkowska) zgłoszą bowiem zaginięcie Basi (Maja Wudkiewicz). Okaże się, że nastolatka wpadła w sidła miejscowego pedofila. W 1441 odcinku "M jak miłość" policjant opowie o przeszłości swojego ojca Staszkowi (Sławomir Holland) i chwilę później aresztuje Dariusza, gdy ten będzie próbował zabić Rogowskiego!