"M jak miłość" odcinek 1441 - wtorek, 30.05.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W 1441 odcinku "M jak miłość" Iza i Marcin odwiedzą Barbarę (Teresa Lipowska) a miłą pogawędkę przy herbacie przerwie im pojawienie się Kisielowej (Małgorzata Różniatowska). Przyjaciółka seniorki przyniesie tragiczną informację o śmierci Roberta (Filip Gurłacz).
Iza i Marcin postanowią więc wyjść, by kobiety mogły w spokoju porozmawiać i zająć się księdzem, który stracił siostrzeńca. Tuż przed wyjściem Iza odbierze jednak tajemniczy telefon. -Iza? Tu Józef Skalski, wujek Artura i twój moje dziecko - powie groźnym tonem mężczyzna, a Iza od razu zacznie panikować.
Marcin poprosi ukochaną, by postarała się nie myśleć o szaleńcach, którzy skutecznie psują jej nastrój. -Mówiłem ci, żebyś się nie zamartwiała.
-Ale czego on ode mnie chce? - zapyta Iza.
-Nie ważne. Z resztą ten facet jest takim samym psycholem jak Artur, nawet mi się nie waż z nim spotykać! - powie Marcin a jeszcze tego samego dnia wieczorem powtórzy -Dosyć myślenia o Arturze, jego wujku i całej dziwnej rodzince. Nigdy nie było ich w naszym życiu. Mam rację?
Czego wuj Skalskiego chciał od Izy? Chce ją nastraszyć, a może ostrzec przed makabrycznymi planami Artura? W "M jak miłość" krewniak chorego psychicznie przystojniaka jest umierający i nie ma już nic do stracenia.
SPRAWDŹ>>> M jak miłość. Koszmar na ślubie Izy i Marcina. Psychol Artur zniszczy ich ślub? - WIDEO
i