"M jak miłość" odcinek 1429 - poniedziałek, 18.03.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W "M jak miłość" Julka i Paweł nie potrafią się dogadać. Zduński wielokrotnie zranił swoją była już dziewczynę, a ona teraz się odegra! Trzeba przyznać, że wybrała sobie najgorszy czas na zemstę. W tym samym czasie Paweł zajmie się poszukiwaniem zaginionej Basi (Gabriela Raczyńska).
W 1429 odcinku "M jak miłość" Zduński z pomocą brata skontaktuje się z Sandrą (Anna Oberc). Szybko okaże się jednak, że prostytutka niewiele wie o swoim synu. To właśnie z Damianem (Oliver Proctor) Basia uciekła z Warszawy - Zduński nie będzie miał wątpliwości. Po jednej ze szkolnych bójek chłopaka dziewczynka postanowiła się nim przecież zaopiekować.
Tymczasem Julka postanowi zebrać się na szczere wyznanie. Powie Pawłowi, że ich ostatnie zbliżenie podczas przyjęcia na Deszczowej było jedną wielką pomyłką. Wyzna, że to niewiele zmieni w ich relacji i z jej strony było to tylko chwilowe szaleństwo.
- To moja wina... Sama zaczęłam. Miałeś ciężki dzień, ja też, oboje chcieliśmy odreagować… Paweł, słuchając dziewczyny, będzie w szoku. I w końcu w 1429 odcinku "M jak miłość" nie wytrzyma, bo zrozumie, że Julka go po prostu wykorzystała.
- Odreagować? - Było miło, nawet bardzo, ale to przecież niczego między nami nie zmienia. - Jak to – nie? Więc co to było dla ciebie? Rozrywka? Sposób na relaks?... Było „miło”? O co ci chodzi, Julka, możesz mi to wyjaśnić?!
Zduński będzie wściekły, a chwilę potem znów ostro pokłóci się z kochanką. Z tego chyba nic nie będzie. Julka i Paweł z "M jak miłość" po prostu nie potrafią się dogadać. Szkoda, bo piękna z nich para. Ale co z tego, jak nadają na zupełnie innych falach?