M jak miłość, odcinek 1425: Horror Kingi i Piotrka po narodzinach bliźniaczek! Lenka i Misiek uciekną do Joasi?

M jak miłość, odcinek 1425 - poniedziałek, 4.02.2019, o godz. 20.55 w TVP2

Emilka i Zuzia z "M jak miłość", bliźniaczki Kingi i Piotrka, wywrócą życie Zduńskich do góry nogami. Mimo, że małżonkowie już przed porodem spodziewali się w problemów po porodzie, to w najczarniejszych koszmarach nie śnili, że opieka na dwoma małymi córeczkami będzie dla nich takim wyzwaniem.

Koszmar zacznie się w 1425 odcinku "M jak miłość", tuż po powrocie Kingi i bliźniaczek ze szpitala. Brak snu, zmęczenie, ciągłe karmienie noworodków i trudny do zniesienia płacz. Tak będzie wyglądała codzienność Zduńskich, którzy nie znajdą sposobu, by skutecznie uspokajać i usypiać Emilkę i Zuzię. Nie pomoże nawet dźwięk "buczenia", o którym Piotrek przeczyta w internecie, że potrafi zdziałać cuda.

Nerwowa atmosfera i napięcie Kingi i Piotrka w 1425 odcinku "M jak miłość" spotęguje jeszcze bunt starszych dzieci. Lenka i Misiek nie mogąc znieść płaczu bliźniaczek będą chcieli wyprowadzić się do ciotki Joasi (Barbara Kurdej-Szatan), do domu na Wietrznej, czyli po sąsiedzku. Oczywiście Zduńscy się na to nie zgodzą.

Rozpaczliwą sytuację u Zduńskich w 1425 odcinku "M jak miłość" uratuje Magda, która zajmie się Lenką i Miśkiem. Syn Kingi i Piotrka poczuje się zaniedbywany przez rodziców. Postawią się i zażądają od nich, by także im poświęcali choć trochę czasu.

- Wy kochacie tylko dziewczynki! Ja już nikogo nie obchodzę - zdenerwuje się Misiek, gdy Piotrek odmówi pójścia z nim na basen.

Magda znajdzie sposób na Mikołaja. Jak podaje "Świat Seriali" powie chłopcu, że oprócz ojca jest jedynym facetem w domu, więc - zamiast narzekać - powinien wspierać mamę. Poza tym ubłaga Andrzeja (Krystian Wieczorek), żeby dał Zduńskiemu więcej wolnego.

- Piotrek przygotowuje się do rozprawy, a Kinga sama zajmuje się czwórką dzieci. Oboje wyglądają, jakby na gwałt potrzebowali kroplówki...

W 1425 odcinku "M jak miłość" Magda pomóc przyjaciołom w opiece nad Zuzią i Emilką oraz Lenką i Miśkiem, by przyjaciele wreszcie odpoczęli i zaczęli cieszyć się tym, że mają czwórkę zdrowych, cudownych dzieci.