"M jak miłość" odcinek 1421 - poniedziałek, 18.02.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W 1421 odcinku "M ja miłość" Andrzej odkryje, że to Anka jest naciągaczką i tajemniczą pośredniczką, która okradła jednego z jego klientów. Jak do tego dojdzie? Budzyński będzie w czasie spotkania z okradzionym mężczyzną, gdy na jego biurko trafią zdjęcia z wernisażu dawnej kochanki.
- To przecież jest ona… Ta pani, o tu, na tym zdjęciu! - powie klient prawnika.
Andrzej od razu pojedzie do hotelu Anki, ale ona będzie się usprawiedliwiać.- Ten pan szybko chciał sprzedać obraz... Wiedział, że to wiąże się z niższą ceną. Znalazłam kupca i to wszystko…
- Daruj sobie te bajki! Wiesz, że to niezgodne z prawem! - Budzyński straci cierpliwość.
Andrzej od razu pojedzie do hotelu Anki, ale ona będzie się usprawiedliwiać.
- Ten pan szybko chciał sprzedać obraz... Wiedział, że to wiąże się z niższą ceną. Znalazłam kupca i to wszystko…
- Daruj sobie te bajki! Wiesz, że to niezgodne z prawem! - Budzyński straci cierpliwość.
Tymczasem oszustka zaproponuje „ugodę” - Powiedzmy, jakaś rekompensata dla twojego klienta… w zamian za drobną przysługę z twojej strony. Drobiazg! Trzeba usunąć z akt sprawy, którą prowadzisz, jeden dokument… gdzie pada pewne nazwisko... - zacznie Anka, a Budzyński będzie oszołomiony jej żądaniami. Bez wahiania ruszy do drzwi, ale Waszkiewicz się nie podda i zacznie go szantażować!
- Czy to oznacza, że doszliśmy do porozumienia?
- To oznacza, że idę z tym na policję! - powie pewny siebie Andrzej.
- Uważaj. Rozmawiałam z Magdą. Jest w kiepskim stanie... Stres mógłby, kto wie, nawet ją… zabić? A tego chyba nie chcesz? - zapyta Waszkiewicz.
- Grozisz mi?!
- Tylko się o nią martwię… - powie cwana żmija, która wie, jak zmusić prawnika do współpracy.
Co wydarzy się dalej? Wygląda na to, że w "M jak miłość" Andrzej będzie kryć Ankę, żeby chronić chore serce Magdy przed informacją, która teraz mogłaby ją zabić.