"M jak miłość" odcinek 1410 - wtorek, 8.01.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W "M jak miłość" Sonia miała iść na randkę z facetem, którego poznała w internecie, ale będzie musiała odwołać spotkanie przez strzelaninę w Lipnicy. Sytuację wykorzysta jej kolega z komisariatu. Czy urocza blondynka przyjmie jego zaproszenie na randkę?
-Moją dzisiejszą randkę trafił szlag. Mnie też zaraz trafi szlag - powie Robertowi Sonia.
-Bo ty się musisz odprężyć.
-Kiedy?
-A może dzisiaj, ze mną, gdzieś wyjść? - zaproponuje chłopak.
-Mowy nie ma.
-Dlaczego?
-Bo za dużo kręci się wokół ciebie kobiet kotku - uśmiechnie się dziewczyna.
-Ważniejsze chyba okół kogo ja się będę kręcił? I tak nie masz lepszej opcji na dziś. Zaryzykuj, co ci szkodzi? - zapyta Robert i trafi w punkt. Tego samego wieczoru Sonia wyjdzie z nim na miasto.
Spotkanie nie będzie jednak przebiegało tak, jak Robert sobie wymarzył. Przystojniak będzie próbował zbajerować koleżankę, ale ona wciąż myślami będzie w pracy.
-Ja uważam, że oczy są zwierciadłem duszy. Lubię patrzeć w oczy, zwłaszcza takie ładne, duże. Słuchasz mnie w ogóle?
-Słucham. Tylko zastanawiam się nad tym chłopakiem - westchnie Sonia.
-Trudno, bywa, wystawiłaś go, taka praca. Pamiętaj, że policjantkę zrozumie tylko policjant.
-Mówię o chłopaku z kantoru - wyjaśni policjantka.
-Czyli z naszej randki nici.
-To nie jest randka. Pijemy sok, a nie piwo, a poza tym w każdej chwili mogą nas wezwać - zauważy Sonia, ale po chwili uśmiechnie się do Roberta przeszywającego ją wzrokiem. Myślicie, że powinna dać mu szansę? Mogliby być piękną parą, gdyby tylko policjant nie zmieniał partnerek jak rękawiczki.