M jak miłość, odcinek 1410 - wtorek, 8.01.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W 1410 odcinku "M jak miłość" zrozpaczona Ula wybłagała Marię (Małgorzata Pieńkowska) o pomoc w opiece nad postrzelonym Bartkiem. Rogowska zgodziła się bez wahania, jednak rana jest tak poważna, że nie obeszłoby się bez interwencji Artura.
W 1410 odcinku "M jak miłość" atmosfera będzie dość napięta, a Rogowski zacznie się obawiać, że razem z żoną będą musieli odpowiadać za ukrywanie poszukiwanego przestępcy.
-Wiem, że postawiłam cię pod ścianom. Wiem, że postąpiłam wbrew twoim zasadom. Ale nie miałam wyjścia. Pamiętasz, przysięgałeś na dobre i na złe - powie Marysia.
-Oczywiście pamiętam. Ale teraz martwi mnie co innego. Ta rana jest paskudna, boję się, żeby nie wdało się zakażenie.
-Podałam antybiotyk - wyjaśni żona lekarza, ale to go nie uspokoi.
-Ale w jakich warunkach? My możemy za to trafić za kratki! On powinien leżeć w szpitalu - wyjaśni Rogowski.
W tym samym odcinku "M jak miłość" Artur znów przyjdzie do siedliska, by podać Bartkowi leki i opatrzyć jego ranę. Chłopak od razu wyczuje, że lekarz trzyma go na dystans -Pan mi nie wierzy, prawda? - zapyta Lisiecki.
-To jest bez znaczenia. Dla mnie po prostu jesteś pacjentem i to pacjentem, który powinien leżeć w szpitalu. Jak coś ci się stanie, będę miał cię na sumieniu. Muszę ci zrobić zastrzyk - powie lodowatym tonem Artur i doda -Jeśli coś się będzie działo, temperatura zacznie rosnąć, albo coś zacznie się sączyć z tej rany od razu jedziecie na pogotowie.
Co wydarzy się dalej? Czy w "M jak miłość" Bartek wyzdrowieje w domowych warunkach? Lisiecki boi się powrotu do więzienia, ale wkrótce i tak będzie musiał odwiedzić komisariat, by powiedzieć policjantom całą prawdę. Zobacz tutaj: Bartek doniesie na kolegów z gangu, żeby ratować życie Uli
i
