"M jak miłość" odcinek 1410 - wtorek, 8.01.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W 1409 odcinku „M jak miłość” Bartek zostanie dotkliwie pobity przez dawnych znajomych, którzy będą próbowali namówić go na udział w napadzie na kantor. Lisiecki oczywiście odmówi i za to mu się dostanie. Ula nie pozna prawdy, bo ukochany skłamie, że ucierpiał ratując hurtownię przed złodziejaszkami.
Tymczasem w „M jak miłość” szajka bandziorów dokona napadu na kantor w Lipnicy. Bartek, który zna szczegóły ich akcji pojedzie na miejsce, żeby uratować życie pracującemu tam mężczyźnie. Niestety na miejscu dojdzie do strzelaniny, a policja zostanie poinformowana, że ranny został jeden ze złodziei. Pech zechce, że jeden ze świadków zdarzenia poda funkcjonariuszom rysopis Lisieckiego.
Właściciel kantoru zezna, że uratował go tajemniczy mężczyzna, ale nie połączy kropek i nie powiąże tego z Bartkiem. Chłopak Uli stanie się więc głównym podejrzanym w tej sprawie. Gdy śledztwo będzie trwało w najlepsze, Mostowiakówna zwróci się z prośbą o pomoc do Marii (Małgorzata Pieńkowska) i Artura (Robert Moskwa). Rogowscy zgodzą się zaopiekować rannym Bartkiem dzięki czemu nie będzie musiał jechać do szpitala.
Przy okazji dziewczyna będzie namawiała ukochanego do złożenia zeznań, ale Lisiecki odmówi bojąc się powrotu za kraty. Ula da mu więc alibi kłamiąc, że Bartek nie wychodził nawet z domu, bo chorował na grypę. Janek (Tomas Kollarik) przesłucha także Rogowskiego, który zezna, że Lisiecki cierpiał na zapalenie oskrzeli. Policjant wyłapie niejasność, a to tylko upewni go w przekonaniu, że Bartek jest winny!
W 1410 odcinku „M jak miłość” Lisiecki dostanie niepokojącą wiadomość SMS „ Już nie żyjesz. I ta twoja dziwka też” – przeczyta były bandzior i zdecyduje się zeznawać, byle tylko chronić Ulę przed zemstą gangu!
