"M jak miłość" odcinek 1394 - wtorek, 30.10.2018, o godz. 20.55 w TVP2
Marcin w 1394 odcinku "M jak miłość" dostanie niepokojący telefon od Izy. Chodakowski obiecał sobie i jej, że już nigdy nie zostawi jej w potrzebie, jak zrobił to podczas jej ciąży.
Skalska, chociaż wyszła już ze szpitala, nadal odczuwa silne skutki po śmiertelnie niebezpiecznym wypadku i wielu tygodniach spędzonych w śpiąccze. Pomimo to, postara się prowadzić tak normalne życie, jak to tylko możliwe. W 1394 odcinku "M jak miłość" zabierze Maję (Anna Wierzchoń) do alergologa. Niestety źle się poczuje i zawiadomi jedyną bliską osobę. Nic dziwnego, że Marcin w 1394 odcinku "M jak miłość" rzuci wszystko i pojedzie do przychodni.
- Dzień dobry! Moja córka, Maja Chodakowska, została umówiona do alergologa i jej matka była...
- Tak, wiem. Żona źle się poczuła, jest w gabinecie zabiegowym - odpowie recepcjonistka. Zaaferowanemu Chodakowskiemu nie przeszkodzi pomyłka kobiety. To jednak nie wszystko.
Gdy wpadnie do gabinetu, natychmiast rzuci się w stronę Izy i Majki.
- Iza, co się dzieje? Wszystko w porządku?
- Tak, przepraszam. Niepotrzebnie cię wezwałam.
- Ja prosto z budowy. Jak stałem, tak wsiadłem do auta - streści zadyszany biorąc córkę na ręce, a zachwycona lekarka wtrąci:
- Tata poza córką i mamą świata nie widzi!
W 1394 odcinku "M jak miłość" między Izą, a Marcinem zapadnie pełne napięcia milczenie. Oboje zdadzą sobie sprawę z tego, że medyczka ma rację... W Chodakowskim zasieje to ziarno wątpliwości, czy aby na pewno dokonał dobrego wyboru w kwestii miłości. Czy bohater "M jak miłość" posłucha głosu serca? Kogo powinien wybrać?