"M jak miłość" odcinek 1383 - poniedziałek, 24.09.2018, o godz. 20.55 w TVP2
Nikt tak często w "M jak miłość" jak Marcin Chodakowski nie pakuje się w tarapaty. Wypadek Izy i przekonanie o jej śmierci zmusiły go jednak do podjęcia drastycznej decyzji - porwał Maję ze szpitala, by Artur Skalski (Tomasz Ciachorowski) nie mógł mu odebrać córki. Zrobił to, by zapewnić bezpieczeństwo swojemu dziecko. Oczywiście licząc się z tym, że wcześniej czy później trafi za to to więzienia.
W 1383 odcinku "M jak miłość" Marcin schroni się z Mają w domku nad jeziorem – należącym do jego klienta. Po drodze zadzwoni do Olka, by przywiózł tam też Szymka. Będzie bardzo ostrożny - wyrzuci kartę od telefonu, w sklepie zapłaci za pieluchy dla córki gotówką, ale i tak wzbudzi podejrzenia sprzedawczyni.
Gdy Olek dotrze do kryjówki Marcina od razu zacznie mu robić wymówki. Wspomni o tym, że ich mama Aleksandra (Małgorzata Pieczyńska) była już na policji. - Nic jej nie powiedzieli, ale i tak wróciła przerażona.
- Dlatego mówiłem ci, żebyś jej nic nie mówił. Sam sobie ze wszystkim poradzę - stwierdzi Marcin. Młodszy Chodakowski spróbuje przekonać brata, że nie jest jeszcze za późno, by zapobiec najgorszemu, by ratować się przed wieloletnią odsiadką w więzieniu. - Ciekawe jak? Już jesteś poszukiwany. Marcin, coś ty narobił?
Marcin będzie przekonany o słuszności swojego działania. Porwał Maję, żeby ją ratować przed psychopatą, który tylko na papierze jest jej tatą. W 1383 odcinku "M jak miłość" drżącym głosem opowie Olkowi o ostatniej rozmowie z Arturem w szpitalu już po wypadku Izy.
- Nie miałem innego wyjścia! Ten sukinsyn, spojrzał mi prosto w oczy, powiedział, że Maja to moja córka… A potem kazałmi się ostatni raz przyjrzeć, bo widzę ją ostatni raz w życiu…. Bo on gdzieś wyjedzie, ucieknie... Co byś zrobił na moim miejscu?
Olek zasugeruje bratu, że powinien prosić o pomoc Budzyńskiego (Krystian Wieczorek). - Musi być jakieś wyjście z tej sytuacji. Andrzej mówił, że możesz się odwoływać i składać apelację…
- Tak było, jak Iza żyła... Teraz sytuacja się zmieniła. W szpitalu to jemu by oddali dziecko, bo w świetle prawa on jest ojcem
- A on w godzinę byłby z dzieckiem na Okęciu
- A ja więcej dziecka nie zobaczę...
- Ale wiesz, że i tak cię złapią, to jest tylko kwestia czasu. A wtedy stracisz i Szymka i Maję. Musisz się zgłosić na policję. Im szybciej, tym lepiej - Olek nie odpuści. Cały czas będzie przeciwny temu co robi Marcin.