M jak miłość" odcinek 1305 w poniedziałek, 29.05.2017, o godz. 20.40 w TVP2
W 1305 odcinku "M jak miłość" ksiądz (Mateusz Damięcki) zwróci się do Ewy z prośbą o pomoc przy zbiórce pieniędzy na dzieci z ubogich rodzin. Żona Marka będzie przekonana, że jej teściowa maczała w tym palce i nie będzie dla niej miła:
-Wiem, że prowadzicie z Markiem tajne narady w mojej sprawie. Ale zupełnie niepotrzebnie, ja już nie chcę do tego wracać, ani o tym rozmawiać. I nie potrzebuje żadnych akcji z księdzem, żeby to odreagować! - zdenerwuje się Ewa.
Zobacz: M jak miłość, odcinek 1303: Tomek w śpiączce. Lekarze walczą o życie policjanta
Żona Mostowiaka uda się do parafii, żeby porozmawiać z duchownym. Gdy zacznie kierować się do wyjścia, z kościoła dobiegnie płacz noworodka. Ewa zacznie się rozglądać i znajdzie małe zawiniątko. Od razu podbiegnie i zauważy, że dziecko zostało zawinięte kocem, a w materiał wsunięto karteczkę:
"Błagam, zaopiekujcie się moją córką. Ja nie mogę. Dziewczynka ma na imię Ewa" - przeczyta Ewa i wzruszona chwyci dziewczynę w ramiona.
Przeczytaj: M jak miłość. Nowa piosenka z serialu "M jak miłość" - POSŁUCHAJ YOUTUBE
Mostowiakowa pójdzie z dzieciątkiem do domu
- Nie uwierzycie, mam dziecko.
- Jakie dziecko, o czym ty mówisz? - zapyta zaniepokojony Marek. Lokaorzy będą w szoku, gdy usłyszą płacz dziecka dobiegający z ramion Ewy.
Ewa od razu pójdzie z maleństwem na górę i przebierze dziewczynę w ubranka, które miała naszykowane już dla swojego nienarodzonego dziecka. - Będą jak znalazł. To nie może być przypadek. Nie ma takich przypadków - powie Ewa.
W "M jak miłość" porzucona w kościele dziewczynka okaże się córeczką jednej z uczennic Justyny (Olga Kalicka). Czy będzie chciała odzyskać dziecko? A może Ewa i Marek już zawsze będą rodzicami małej Ewuni?
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!