"M jak miłość" odcinek 1272 - wtorek, 17.01.2017, o godz. 20.40 w TVP2
Chłopak Julii (Joanna Kuberska) okradł Pawła i postanowił wziąć na niego pożyczkę... Nie zamierzając oczywiście spłacać pieniędzy wziętych nie na swój dowód. Z tego powodu, podczas gdy Paweł wraz z Marysią (Małgorzata Pieńkowska) będą wracać w 1272 odcinku serialu "M jak miłość" ze spaceru, już pod mieszkaniem będą czekali na niego dwaj bandyci.
Zobacz: M jak miłość. Elżbieta na tropie Andrzejka
- Dzień dobry. Pan Paweł Zduński?
- Tak, to ja.
- Wreszcie udało nam się pana namierzyć - powie w 1272 odcinku serialu "M jak miłość" mniejszy z mężczyzn.
- Możemy chwileczkę porozmawiać? - spyta większy... i bardziej umięśniony! Marysia spojrzy się zaniepokojona na syna, ale on w 1272 odcinku serialu "M jak miłość" każe jej wziąć dzieciaki i wejść do domu.
- Słucham, o co chodzi?
- Termin spłaty pożyczki minął trzy dni temu. Nie odpowiada pan na nasze telefony, nie odpisuje na maile.
- Trochę się martwimy - odpowiedzą Pawłowi w 1272 odcinku "M jak miłość" nagabywacze.
- Panowie, jedyna pożyczka jaką mam to jest w moi banku. Spłacam ją, więc musiała zajść jakaś pomyłka.
- Paweł Zduński, syn Marii i Krzysztofa. To pańskie dane? Zgadza się? - bandyci ponownie zaczną naskakiwać na Zduńskiego - Powiedz, o co chodzi?
Przeczytaj: M jak miłość. Iza i Marcin wylądują w łóżku
Paweł zacznie się śmiać pod nosem i tłumaczyć:
- Panowie, dwa tygodnie temu zginął mi portfel. Ktoś musiał się posłużyć moim dowodem i wziąć pożyczkę.
- Jasne, każdy tak mówi. Ma pan czas do piątku. A potem... przestanie być miło - bandyci zagrożą Pawłowi. Zduński po tej sytuacji pójdzie na policję w 1272 odcinku serialu "M jak miłość". Jednak wszystko wskazuje na to, że to troskliwa mama uratuje go z opresji...
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!