"M jak miłość" odcinek 1266 - poniedziałek, 2.01.2017, o godz. 20.40 w TVP2
Ula zaczyna czuć się coraz gorzej po powrocie do Polski. W 1266 odcinku serialu "M jak miłość" zaczną nachodzić ją bardzo czarne myśli, odnośnie jej przyszłości, studiów, a przede wszystkim - pracy.
Zobacz: M jak miłość. Jacek nie może żyć bez Joasi
W 1266 odcinku serialu "M jak miłość" Ula będzie siedzieć u babci, dalej szukając pracy przez internet. Barbara dopiero po czasie zauważy, że wnuczka nie słucha jej i nie komentuje opowieści.
- (...) A co ty taka markotna? Co się stało? - spyta wnuczki.
- Nic. Kompletnie nic.
- Kompletnie nic? To znaczy co?
- Nic, no szukam pracy. Dostałam kilka maili, wszystkie są odmowne i po prostu zaczynam się martwić, co dalej. Nic się nie dzieje, nie mam żadnego celu. Nawet krótkoterminowego.
- Kochana, ale oczywiście, że masz cel! - pocieszy Ulę babcia w 1266 odcinku serialu "M jak miłość" - Skończyć studia. Reszta sama się ułoży. Nie ma co się martwić na zapas. Słuchaj, jest cudownie. Wszystko na ciebie czeka, świat stoi otworem - jesteś piękna, zdrowa, młoda. Powinnaś się cieszyć - Ula w końcu się uśmiechnie.
- Masz rację babciu. Dosyć tego biadolenia, idę sprzątać. To zawsze robi dobrze na głowę - jak postanowi, tak też zrobi! A już chwilę później jej głowę zamiast depresyjnych myśli, zajmą myśli o smsie od Natalki (Marcjanna Lelek).
Przeczytaj: M jak miłość. Iza walczy o Marcina
Siostra w 1266 odcinku serialu "M jak miłość" ostrzeże ją przed Kisielową (Małgorzata Różniatowska). Ula nie będzie miała czasu już dłużej się zamartwiać! Szczególnie, że dostanie w 1266 odcinku "M jak miłość" bardzo interesującą propozycję...
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!