"M jak miłość" odcinek 1159 - wtorek, 22.09.2015, o godz. 20.40 w TVP2
Depresja Artura, który po wypadku najprawdopodobniej nigdy nie będzie chodził popycha go do próby samobójczej. W 1159 odcinku "M jak miłość" sparaliżowany Artur gromadzi leki nasenne i już ma je zażyć gdy nagle zmienia zdanie. Jedna wizyta Marysi i ich córki Basi (Maja Wudkiewicz) wystarcza, by Rogowski odzyskał chęci do życia.
Przeczytaj: M jak miłość. Bilski wprowadzi się do Marysi. Przestępca skrzywdzi ją i Basię?
Maria ratuje byłego męża przed samobójstwem i sprawia, że w Artura wstępuje nowa nadzieja. Proponuje nawet Arturowi, by znów razem zamieszkali do czasu, gdy Rogowski odzyska zdrowie. - Ale proszę cię, ja to wszystko przemyślałam. Zamieszkamy razem do czasu aż nie staniesz na nogi - przekonuje go Marysia.
- Nie wiadomo czy w ogóle kiedykolwiek stanę na nogi - zauważa Rogowski, który słusznie podejrzewa, że nigdy nie będzie chodził. - No dobrze, to do czasu aż zaczniejsz sobie sam radzi. Możemy się tak umówić? - dodaje Rogowska.
Były mąż odrzuca jednak jej propozycję. - Nie, nie możemy Marysiu. Bo ja nie zniosę twojej litości. I mogę z tobą zamieszkać, ale tylko pod jednym warunkiem - że mi wybaczysz i pozwolisz do siebie wrócić... - stwierdza z powagą.
- To jest szantaż...
Patrz: M jak miłość. Artur i Bilski będą walczyć o Marysię
- Nie. Ja ciebie po prostu kocham i jedynym moim celem w życiu jest odzyskać ciebie i Basię.
- Ty chyba naprawdę zwariowałeś - dodaje Marysia i wychodzi w pośpiechu ze szpitala.
- Nie pójdę na żadne kompromisy - rzuca na koniec Artur.
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail