"M jak miłość" odcinek 1133 - wtorek, 7.04.2015, o godz. 20.40 w TVP2
Kuratorka Iza odwiedza Marcina Chodakowskiego, by ocenić, jakie warunki może zapewnić dziecku i zasypuje młodego ojca pytaniami.
- Jedno mnie tylko zastanawia i widzę, że ma pan świadomość, jak wymagająca jest opieka nad wcześniakiem… Proszę mi powiedzieć, jak zamierza pan sobie z tym sam poradzić? Połączyć opiekę nad dzieckiem z pracą?
- To akurat nie problem. Mam elastyczne godziny pracy, mogę też pracować w domu. Na pewno pomoże mi rodzina, brat… No i oczywiście szukam niani. Skoro samotne matki potrafią, to ja miałbym nie dać rady - Marcin próbuje zażartować.
Przeczytaj: M jak miłość. Marcin i Janka razem wychowają Szymka. Aleksandra będzie ich swatką
Ale Iza od razu posyła mu lodowate spojrzenie: - To trochę inna sytuacja! I w końcu Chodakowski decyduje się na szczerość.
- No tak, kobiety jakoś łatwiej odnajdują się w tej roli. Wie pani, naprawdę chciałbym, żeby mój syn miał prawdziwą rodzinę. Przede wszystkim, żeby miał matkę. Ale ja nie jestem w stanie zastąpić mu Kasi, chociaż nie wiadomo jakbym się starał. Ale mogę zrobić wszystko, żeby być dla niego bardzo dobrym ojcem. I to mogę pani obiecać- zapewnia samotny tata.
Patrz: M jak miłość. Marcin i kuratorka Iza Lewińska będą mieli romans?
Tego samego dnia Marcina czeka też kolejna, trudna rozmowa z bratem. Chodakowski wyznaje, że wcale nie cieszy się na myśl, że jego syn wyjdzie wkrótce ze szpitala. Olek pilnuje brata, by nie zrobił niczego głupiego przed wizytą kuratorki.
- Obkułem się wszystkiego przed wizytą tej kuratorki.Jak go pielęgnować, przewijać, jak go kłaść spać, tylko ja się do tego nie nadaję. Nie jestem kobietą - Marcin jest w totalnej rozsypce.
Olek, słuchając słów Marcina, wie, że to normalna reakcja na nową sytuację. Od razu go uspokaja, że opieka nad Szymkiem to przecież kwestia instynktu ojcowskiego.
- To jest tylko strach, zwykła ludzka rzecz, musisz go przełamać. Musisz zacząć wyciągać Szymka z inkubatora, nosić go na rękach, tulić, głaskać, wiesz jaki dotyk jest ważny? Marcin w pewnej chwili wybucha: - Kiedy ja nie umiem kołysać, nie umiem przytulać... To robi matka. Szymek potrzebuje Kasi a nie mnie. Ordynator miał rację. Po co ja w ogóle walczę?
A Olek, widząc jego panikę, od razu przywołuje go do porządku. - No i co, chcesz się poddać walkowerem?
Czy Marcin w końcu przełamie się i zrozumie, że dla Szymka liczy się tylko jego miłość? I jaką opinię wystawi młodemu ojcu kurator Lewińska?
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail