"M jak miłość" odcinek 1055 - wtorek, 8.04.20134, o godz. 20.40 w TVP2
W ''M jak miłość'' robi się groźnie. Grabina i Lipnica najwidoczniej nie są już bezpiecznym miejscami. Mieszkańcy wsi powinni mieć się na baczności. Tym razem padło na ojca Ewy...
Zobacz: M jak miłość. Marek i Ewa zaręczeni. Podwójne oświadczyny w M jak miłość
W 1055 odcinku ''M jak miłość'' lokalni chuligani znów dają o sobie znać. Jerzy Kolęda padł ofiarą bandytów. Napadnięty mężczyzna jest w szoku. - Nikt już nie może czuć się bezpiecznie?
Niedawno przecież Barbara (Teresa Lipowska) padła ofiarą złodzieja. Na cmentarzu zamaskowany bandyta usiłował wyrwać kobiecie torebkę. Na szczęście Janka miała na tyle odwagi, żeby ruszyć seniorce na pomoc.
Niedługo później, w 1056 odcinku "M jak miłość" ofiarą chuliganów padnie Marek! Mostowiak wda się w bójkę z chłopaczkami i nieźle oberwie. Marek ze złamanym nosem trafi na pogotowie.
Przeczytaj: M jak miłość. Nowa Małgosia wróci do Tomka. Barbara Kurdej-Szatan w M jak miłość już 10 czerwca
Smutna niespodzianka nie ominie również sklepu w Lipnicy, którego właścicielem jest Marek. Rabusie postanowią okraść lokal Mostowiaka. Mężczyzna będzie w szoku kiedy Ula przedstawi mu swojego chłopaka - Bartek to jeden z bandytów!
W Grabinie jest niebezpiecznie? A może to rodzina Mostowiaków komuś podpadła?
Chcesz wiedzieć więcej o serialu ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!