M jak miłość. Horror u Mostowiaków w rocznicę ślubu Barbary i Lucjana. Natalka w ciąży - zdjęcia

2014-03-04 22:07

Wyjątkowy odcinek "M jak miłość" i niespodzianka z okazji 54. rocznicy ślubu Mostowiaków. W 1046 odcinku "M jak miłość" Barbara (Teresa Lipowska) i Lucjan (Witold Pyrkosz) obchodzą swój jubileusz. Podczas rodzinnej uroczystości wychodzi na jaw, że ich 19-letnia wnuczka Natalka (Marcjanna Lelek) jest w ciąży. Mostowiakowie przeżywają koszmar na jawie."Kulisy serialu M jak miłość" odsłaniają jak powstała scena rocznicy ślubu Mostowiaków. Na planie "M jak miłość" atmosfera była gorąca.

"M jak miłość" odcinek 1046 - poniedziałek, 10.03.2014, o godz. 20.40 w TVP2

Przyjęcie-niespodzianka z okazji 54. rocznicę ślubu Lucjana i Barbary zamienia się w rodzinny horror gdy Natalka ujawnia swoją tajemnicę. Córka Marka Mostowiaka (Kacper Kuszewski) jest w ciąży, a jak się później okaże ojcem dziecka jest jej nauczyciel - Rafał Wiśniewski (Michał Rolnicki).

Przeczytaj: "M jak miłość". Natalka w ciąży ucieka z żonatym kochankiem. Nauczyciel Rafał Wiśniewski uwodzi córkę Marka


W 1046 odcinku "M jak miłość" w domu Mostowiaków w Grabinie zbiera się niemal cała rodzina. Przy suto zastawionym stole w kuchni zasiadają: Marta (Dominika Ostałowska) z Andrzejem (Krystian Wieczorek) i Łukaszem (Adrian Żuchewicz), Tomek (Andrzej Młynarczyk) z Zosią (Julia Wróblewska), Janka (Joanna Osyda), Paweł (Rafał Mroczek) z Basią (Gabriela Raczyńska), a także Natalka, Ula (Iga Krefft), Marek, Anna (Tamara Arciuch) i Antek (Jakub Jankiewicz).

Patrz: M jak miłość. Kasia i Marcin wrócą do siebie

Nakręcenie takiej sceny wymaga sporo pracy od ekipy "M jak miłość", bo rzadko się zdarza, żeby na planie było aż tylu aktorów. Tak liczne sceny to ogromne wyzwanie dla twórców serialu, którzy stają po drugiej stronie kamery. "Kulisy serialu M jak miłość" odsłoniły jak powstają takie sceny.

- To cudowny koszmar na planie. Są strasznie trudne ujęcia, bo jest nas chyba piętnaścioro przy scenie. Są strasznie trudne ujęcia. Każdego trzeba sfotografować z każdej strony. Jest to męczące. Ale usiądziemy do stołu, będziemy wszyscy razem, będę wygłaszać przemówienie do moich dzieci i będę strasznie szczęśliwa - zdradziła serialowa Barbara, czyli Teresa Lipowska.

- Jest głośno, ciasno, duszno i wiąże się to z trudnościami, ale próbujemy sobie radzić - dodała Joanna Osyda.

- Brakuje czołógów, zwierząt i wybuchów. I dlatego takie sceny nazywamy scenami batalistycznymi - śmiał się Krystian Wieczorek.

- Tylu ludzi dzisiaj jest, że trzeba było zrobić przyjęcie w kuchni, żeby się wszyscy zmieścili. A myślę, że na nasze 60-lecie to trzeba będzie jeszcze zająć przedpokój - wyjaśniła Lipowska.

Chcesz wiedzieć więcej? Odwiedź nas na Facebooku!

 

Najnowsze