M jak miłość. Zemsta Wiktora. Ojciec Karoliny żąda surowej kary dla Łukasza

2014-02-25 7:33

Łukasz (Adrian Żuchewicz) z "M jak miłość" pójdzie siedzieć za spowodowanie wypadku i śmierć Karoliny (Aleksandra Kusio)? Proces Łukasza coraz bliżej, a wszystkie dowody wskazują na jego winę. Przekupiony przez Krupskiego (Andrzej Baranowski) świadek wypadku - Zbigniew Nosoń (Jacek Sut) - obciążył Łukasza swoimi zeznaniami. W 1043 odcinku "M jak miłość" Wiktor Żak (Piotr Grabowski) atakuje Martę (Dominika Ostałowska), która broni syna. Ojciec Karoliny realizuje swój plan zemsty na Łukaszu...

"M jak miłość" odcinek 1043 - wtorek, 25.02.2014, o godz. 20.40 w TVP2

Łukasz Wojciechowski za zabicie Karoliny może trafić do więzienia nawet na 8 lat. Prokuratura wnioskowała bowiem na najwyższy wymiar kary dla Łukasza.

Andrzej Budzyński (Krystian Wieczorek) z narażeniem własnego życia, działając na granicy prawa próbuje uratować pasierba przed odsiadką jednak ma przeciwko sobie potężnego wroga. Biznesmen Krupski, ojciec kierowcy, który spowodował wypadek, przekupił już głównego świadka, zlecił pobicie Andrzeja, a teraz organizuje nagonkę na Łukasza w mediach.

Przeczytaj: M jak miłość. Małgosia w ciąży z Michałem Łagodą. Będzie walczyć z Tomkiem o Zosię i Wojtusia

Kiedy w 1043 odcinku "M jak miłość" w jednej z gazet ukazuje się artykuł o wypadku Łukasza sprawa jest jasna. Dziennikarze już wydali wyrok, a pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że o spowodowanie śmierci młodej dziewczyny oskarżony jest syn znanej sędzi.

Marta podejrzewa, że to sprawka Wiktora, który zapowiedział, że nie spocznie dopóki Łukasz nie odpowie za zabicie Karoliny. - Wiktor chce mojej głowy, on tak łatwo nie odpuści. Mówi, że szuka sprawiedliwości - przerażony Łukasz zwierza się Piotrkowi (Marcin Mroczek), że spodziewa się najgorszego.

Patrz: "M jak miłość". Zamach na życie Andrzeja. Niebezpieczne śledztwo Budzyńskiego w sprawie wypadku Łukasza

Tymczasem Marta odwiedza Wiktora i mówi mu wprost, co myśli o jego nieczystych zagrywkach, o nagonce na Łukasza, którą zlecił. - O co ci chodzi? Chcesz się mścić? - zarzuca Żakowi.

Ojciec Karoliny jest zdziwiony pretensjami Marty. Od razu przystępuje do ataku. - Chcę żeby winny został ukarany... - odpowiada Wiktor.
- Ale Łukasz nie jest winny - broni syna Marta.
- Powtarzam, chcę żeby ta sprawa rozstrzygnęła się w sądzie, żeby winny został ukarany. A ty nie jesteś obiektywna. Też pewnie bym nie był, gdyby to chodziło o moje dziecko. I nie zawahałbym się przed niczym, żeby je ochronić.
-  I dlatego mi nie ufasz? Wiktor… Przysięgam… U nikogo nie interweniowałam, z nikim na temat tej sprawy nie rozmawiałam!
- - Wierzę ci. Ale czy taką samą deklarację możesz złożyć również w imieniu swojego męża?

Chcesz wiedzieć więcej? Odwiedź nas na Facebooku!

Najnowsze