Pobita przez Domina Elka przychodzi do Kingi. Zduńska jest oburzona, że sąsiadka nie zgłosiła sprawy na policję. Prostytutka tłumaczy jej, że nie mogła tego zrobić, ponieważ Domino wie o niej rzeczy, które mogą jej zaszkodzić.
Paweł proponuje Asi wspólną kolację, podczas której ustalą jak spędza święta. Romantyczny wieczór ma zakończyć się wspólną kąpielą.
Agnieszka wybiera się na pogrzeb Joli. Tomek nie wierzy, że jej koleżanka zginęła przypadkowo. Sugeruje, że ktoś specjalnie ją potrącił, a to że była pod kamienica w której mieszka córka zmarłej na pewno nie jest przypadkowe. Olszewska wyznaje mu, że co nocy śni jej się zmarła przyjaciółka, która prosi ją, by zaopiekowała się Ewą i jej nienarodzonym dzieckiem.
Joanna opatruje pobitą Elkę. Również i ona namawia ją, by zgłosiła na policję to, że została pobita. Elka przenosi się do ośrodka dla kobiet. Dziękuje Kindze za wszystko – Jesteś moim aniołem, aniołem stróżem!
Kinga zwierza się Joannie ze swoich problemów z Piotrkiem i Moniką. Również uspokaja szwagierkę, że Madzia nie jest zagrożeniem dla jej małżeństwa z Pawłem. Asia dodaje, że skoro jej mąż może przyjaźnić się z Magdą, to dlaczego ona ma unikać Jana. Kinga dobitnie mówi, że to zupełnie inne relacje - Ty ciągle jesteś zafascynowana Janem. - Ale kocham tylko Pawła - odpowiada z pewnością Joanna. - Ale Jana podziwiasz - ripostuje Kinga. Po jej słowach Asia wychodzi.
Do Agnieszki dzwoni Ewa. Olszewska mówi jej, że Jola nie żyje i dzisiaj jest pogrzeb. Ewa jest wstrząśnięta tym co słyszy. Tomek ustala z Marcinem, że na pogrzebie będzie towarzyszył Agnieszce.
Przed wejściem do domu, Joanna zastaje Alę. Jest zaskoczona jej widokiem, bo siostra Jana studiowała za granicą. Okazuje się, że dziewczyna rzuciła wszystko i wróciła do Polski. Przyjaciółka prosi Asię, by wstawiła się za nią przed jej bratem. Joanna wychodzi do sklepu, a w tym czasie do domu przychodzi Paweł. Nie wie, że w jego łazience jest obca dziewczyna, a nie jego zona. Zadowolony z różą w zębach rozbiera się i wchodzi do łazienki i...w wannie widzi krzyczącą obcą dziewczynę. Później dowiaduje się, że Ala jest siostrą Jana.
Piotrek przychodzi na Deszczową, by spędzić trochę czasu z Lenką. Kinga mówi mężowi, o tym co spotkało Elkę. Po chwili Zduński wyznaje żonie - Chciałbym zacząć wszystko od nowa. Myślisz, że mamy jeszcze szansę, czy już wszystko schrzaniłem – pyta Kingę, która uśmiecha się i mówi, że ona również chce spróbować.
Agnieszka i Marcin nie zauważają pod cmentarzem stojącej Ewy i odjeżdżają przekonani, że dziewczyna nie pojawiła się na pogrzebie. Po powrocie do domu z Olszewską znowu kontaktuje się Ewa. Dziewczyna jest załamana i płacze do telefonu - Mnie nie można już pomóc. Co ja narobiłam... nagle Przemek przerywa ich rozmowę.
Piotrek wręcza Kindze prezent. Duży zegar, który ma odmierzać tylko dobre godziny. Miłą atmosferę przerywa dzwonek do drzwi. Domin jest pewny, że u sąsiadów znajdzie Elkę i krzyczy, że chce z nią porozmawiać. Piotrek spokojnie, lecz stanowczo odpowiada - Agencja działa nielegalnie. A polskie prawo karze za nakłanianie do prostytucji. Za to grozi do trzech lat. Wściekły Domin odchodzi i odgraża się Piotrkowi – Czekaj już ja cię załatwię.