"M jak miłość" po wakacjach 2020 nowe odcinki od wtorku, 8.09.2020, o godz. 20.55 w TVP2
Na profilu "M jak miłość" na Instagramie wydarzyła sie rzecz niesłychana: Mikołaj Roznerski, czyli Marcin namaścił swojego następcę! To serialowy Janek, czyli Tomas Kollarik ma stać się najpopularniejszym aktorem "M jak miłość"!
- Myśle , że to dobry kandydat na telekamere 2021 ? A Wy jak myślicie Emkowa ekipo ???? - napisał Roznerski w komentarzu pod zdjęciem Janka i Soni. Czy faktycznie nowy komendant policji w Lipnicy, który niebawem - podobnie jak bohater Roznerskiego - zostanie mężem i ojcem, ma szansę podbić serca widzów w nowym sezonie serialu na równi z Marcinem?
Zobacz koniecznie: M jak miłość. Dramat Rafała Mroczka. Walczy o opiekę nad 4-letnią córką
Przyjrzyjmy się barwnej historii Janka w "M jak miłość". Wielka, a nieszczęśliwa miłość do Uli (Iga Krefft) trwała wiele sezonów i ostatecznie prawie "wypędziła" policjanta z serialu. W jej obronie był gotów na wszystko i o mało nie stracił życia! A u jego boku trwała wiernie obłędnie zakochana w nim Sonia... Czyżby tę parę miała czekać wielka nagroda za miłosne cierpienia?
W ostatnim sezonie "M jak miłość" Janek się ustatkował - zrozumiał, że kocha Sonię, a owocem tej miłości prawdopodobnie będzie dziecko, które urodzi się w nowych odcinkach. Janek również w pracy odnalazł swoje powołanie - nie tylko został nowym szefem policji, ale jeszcze postanowił rozprawić się z mafią. To on właśnie ściągnie męża swojej dawnej ukochanej, Bartka (Arek Smoleński).
Jednak czy to wszystko wystarczy, aby widzowie "M jak miłość" pokochali Janka i jego Sonię jak Marcina z Izą? Ulubieńcy fanów również przeszli wiele, zanim stali się szczęśliwym małżeństwem - koszmar prześladowań Artura (Tomasz Ciachorowski), uwięzienie i proces sądowy Olka (Maurycy Popiel), a w tym wszystkim wychowują fantastyczne dzieci. Na pewno dobre słowo gwiazdy tego formatu co Roznerski może wpłynąć na nominacje i zwycięstwo Kollarika w konkursie Telekamer, ale na równe z Marcinowym uwielbienie fanów, serialowy Janek będzie pewnie musiał jeszcze trochę dużej popracować...