M jak miłość. Mikołaj Roznerski dla syna rzucił pracę. Antoś jest jego oczkiem w głowie

Kiedy na świat miał przyjść syn serialowego Marcina coś do niego dotarło. Pracował na planie serialu''M jak miłość'' i w teatrze w Lublinie. Z czegoś musiał zrezygnować...

Zobacz: M jak miłość. Mikołaj Roznerski i Marta Juras rozstali się. Romans z Olgą Bołądź to nie plotki

''Dzień przed urodzeniem Antoniego, kłaniając się na scenie w teatrze pomyślałem" ''Ostatni raz zagrałem spektakl nie będąc ojcem. Jutro będę miał syna''. Wsiadłem do samochodu i pognałem do warszawy. Następnego dnia dziecko się urodziło i poczułem się najbardziej odpowiedzialnym człowiekiem na świecie" - powiedział aktor w rozmowie z dwutygodnikiem ''Show''

''Zostawiłem teatr w Lublinie. Po siedmiu latach miałem tam dobrą pozycję i trudno mi było z niej zrezygnować, ale chciałem zająć się rodziną. '' - dodał w rozmowie z magazynem.

Przeczytaj: M jak miłość. Ewa zostawia Marka i wyjeżdża do Irlandii do Chrisa

Całe szczęście aktor został w ''M jak miłość''. Jest gwiazdą serialu i jeszcze długo tak pozostanie. Sam niedawno przyznał, że nie zamierza zrezygnować z pracy w serialu, w którym już od 4 lat wciela się w postać Marcina Chodakowskiego.

Aktor wychowuje syna i pracuje. Godzi obowiązki z życiem prywatnym i uwielbia spędzać czas z 3-letnim Antosiem.- Unikam sztywnych ram, staram się być ''luźnym'' ojcem.: pomocnym, troskliwym - przyznał w wywiadzie dla ''Show''. Taki tata to skarb!

Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!