M jak miłość. Marcin nie wróci do Izy. Pokocha Kamę i będzie już odwrotu
W 1784 odcinku "M jak miłość" Kama zostanie porwana przez groźną mafię, zarządzaną przez niejakiego Roberta (Kamil Drężek). Ta organizacja przestępcza będzie śledzona przez Marcina i Jakuba (Krzysztof Kwiatkowski), a Kama będzie miała za zadanie "przekazać Chodakowskiemu wiadomość". Dziewczyna przeżyje straszne godziny, podczas których będzie więziona i zmuszana do obrzydliwych rzeczy. Kiedy zapłakana Kama stanie w drzwiach domu Marcina, on zrozumie wszystko. W tym także to, że ją kocha!
- Ja też chcę z tobą być. W normalnym związku. Nie w żadnym układzie - cytuje portal światseriali.interia.pl.
- Naprawdę? Powiedz, powiedz to jeszcze raz...
Marcin w 1784 odcinku "M jak miłość" przypieczętuje swoje słowa pocałunkami: najpierw w czoło, potem w usta, aż para zacznie się całować z takim "ogniem" jak nigdy wcześniej.
I gdzie tu miałoby być jeszcze miejsce w "M jak miłość" dla zdradzieckiej i zazdrosnej Izy? Coraz rzadsze pojawianie się Chodakowskiej na ekranie, Radka w ogóle już nie ma, podpowiadają, że Iza z kochankiem po prostu znikną. Czy tak stanie się na pewno dowiemy się śledząc wątek w TVP2.
Polecany artykuł: