M jak miłość. Cichopek już musi na zawsze zostać Kingą? Producenci nie dają gwieździe wyboru
Katarzyna Cichopek zdecydowała się zdradzić szczegóły kontraktu, który podpisała z producentami "M jak miłość". Okazuje się że gwiazda, choć wdzięczna za to, że od 20 lat ma stałą pracę, musi być, wyglądać i żyć jak Kinga!
- Nie mogę zmieniać fryzury! Jestem zobligowana kontraktem do serialu "M jak miłość", gdzie moje włosy muszą mieć tę samą długość do kontynuacji - opowiada Cichopek dla serwisu JastrząbPost. - I bez zgody producentów nie mogę zmienić koloru, zrobić drastycznego cięcia. Nie mogę z długich włosów zrobić sobie na przykład krótkiego Boba - skarży się na ostre warunki umowy Kinga z "M jak miłość".
Okazuje się, że nie tylko kwestia koloru i długości włosów gwiazdy "M jak miłość", ale nawet kolor lakieru na jej paznokciach! - Dziewczyny lubią ostre kolory na paznokciach, ale ja mogę malować tylko delikatne. Kiedyś nawet nie rozumiałam tego, kłóciłam się, ale później zobaczyłam na kranie dziewczynę, która miała bardzo długie spiczaste paznokcie w ostrym kolorze i nie mogłam się skupić na tym co ona grała, tylko migały mi te paznokcie. Teraz nie kłócę się z tym i od 18 lat mam takie paznokcie - pokazuje w komentarzu Cichopek.
Zobacz również: M jak miłość. Spotkanie Joasi i Małgosi w przykrych okolicznościach. Joanna Koroniewska wróci do serialu?
Gwiazda "M jak miłość" zdradza także dlaczego nie występuję w innych serialach, ani w filmach. To również ograniczenia wynikające z jej wieloletniego kontraktu! Czyżby Cichopek miała zostać na zawsze skazana na rolę Kingi?
Czytaj też: Gwiazda M jak miłość wraca do serialu po długiej przerwie. Joanna Kuberska ogłosiła radosną nowinę!
Czy Cichopek odrzuca propozycje z innych seriali lub musi pytać o zgodę producentów "M jak miłość"? - Teoretycznie ma dowolność i mogłabym... Ale jestem im wdzięczna, że od 20 lat mam stałą pracę, co zwłaszcza w tych czasach kwarantanny jest zbawieniem i na wagę złota... Zawsze pytam o zgodę. Nie jestem też pierwszym skojarzeniem przy budowaniu nowej obsady. Wszyscy wiedzą, że jestem zajęta - wyjaśnia Kinga z "M jak miłość".