M jak miłość. Julia zostanie sama i straci ciążę. Taki będzie finał uwodzenia Andrzeja? - zobacz TO w GALERII ZDJĘĆ!
Samotność Julii w "M jak miłość" w szpitalu to i tak lepszy koniec, niż ten, jaki życzą Malickiej i jej przyjaciółce fani. Ale nie ma czego zazdrościć - ostatnie ZDJĘCIA Z PLANU pokazują, jak samotna Chodorowska, bez kolegów i koleżanek aktorów, czeka na kolejne ujęcie w szpitalu. Jak pisaliśmy jako pierwsi, wiele wskazuje na to, że sprytną prawniczkę spotka prawdziwa tragedia - straci dziecko, którego - było nie było - pragnęła. Czy na dodatek zostanie z tym dramatem sama, jak bezpański pies?
- Siedzę w poczekalni w szpitalu... I wbrew pozorom nie jest to Leśna Góra - próbuje żartować wyraźnie zmęczona czekaniem na planie "M jak miłość" Chodorowska. - Bo Leśna Góra jest w sali obok. No i ja tu siedzę i czekam...
Gwiazda "M jak miłość" pokazała przy tym, że dookoła niej nie ma innych aktorów. Nie kręci się zawsze wierna Sylwia, po Andrzeju nie ma ani śladu, a na ZDJĘCIACH widać tylko panów, którzy zajmują się m.in. obsługą techniczną planu. Czy taki będzie koniec Julii Malickiej w "M jak miłość"?