Julia i Sylwia z "M jak miłość" kpią z windy oraz spisku przeciwko Budzyńskim. Śmieszne?
W "M jak miłość" winda w biurowcu, w którym znajdują się kancelarie Budzyńskiego i Wernera oraz "przypadkiem" pracodawcy Malickiej, ma już złą historię. To właśnie tam nastąpiło spotkanie Magdy z Julią, które żona Andrzeja ledwo przeżyła. Nie było w tej scenie nic zabawnego. Malicka próbowała nieskładnie wydukać coś w rodzaju przeprosin, a Magda po opuszczeniu biurowca długo nie mogła dojść do siebie, zalewając się łzami. Ale okazuje się, że są osoby, które ta winda śmieszy.
Na profilach Chodorowskiej i Turnau na Instagramie pojawiło się ZDJĘCIE, na którym roześmiane pozują w tej właśnie windzie z "M jak miłość". Na górze fotki dopisały: "Spiskujemy" z emotikonem z uśmieszkiem.
- Bardzo lubię spotykać tę panią w pracy - dopisały aktorki, ale nie wyjaśniły o jaką dokładnie "panią" im chodzi.
Julia i Sylwia z "M jak miłość" dobrze się bawią w windzie, w której Magda połykała łzy
Oczywiście to ZDJĘCIE jest dowodem na to, że aktorki "M jak miłość" mają ogromny dystans do ról złych bohaterek w serialu. Julia świadomie rozbiła małżeństwo Andrzeja, prawdopodobne jest nawet, że dosypała czegoś do drinka Budzyńskiego w hotelowym barze we Wrocławiu. ale Sylwia twierdzi, że to jej przyjaciółka została skrzywdzona. Fani z kolei nie mają wątpliwości - krzywda Magdy to straszna rzecz, a rozstanie Budzyńskich jest w ogóle nie do pomyślenia! I nikt na scenach rozpaczy Magdy i cierpienia Andrzeja się nie śmieje. Jeżeli Julia i Sylwia zostaną w serii na dłużej ciężko będzie twórcom tak pokierować ich losy. aby budziły choć uśmiech wiernych widzów. Ale w końcu to tylko serial...